dzisiaj dzień białego serka.
tak sobie myślałam , że może przesadzam z tą kawą inką , bo mogę ją pić bez przerwy (wczoraj 5 szkl) a tu wyczytałam w necie że:
kawa zbożowa nie ma nic wspólnego z ziarnami prawdziwej
Kawę zbożową możesz kupić w formie sypkiej do parzenia przez sitko, w saszetkach, granulowaną albo rozpuszczalną. Picie jej dietetycy polecają OSOBOM, KTÓRE SIĘ ODCHUDZAJĄ oraz mają problemy z żołądkiem. Tradycyjna kawa zwiększa ciśnienie krwi i podnosi poziom tłuszczów we krwi. Powoduje także wzmożone wydzielanie insuliny przez trzustkę, co obniża poziom cukru we krwi i zakwasza treść żołądka. Kawę tradycyjną na zbożową powinni więc zamienić ludzie nerwowi, z nadciśnieniem, nadkwasotą, owrzodzeniem przewodu pokarmowego, z niewydolną śledzioną, wątrobą, nerkami i jelitami.
Zbożowa nie zawiera kofeiny, która pobudza organizm, nie pobudza też wydzielania kwasów żołądkowych. Jej picie nikomu nie szkodzi.
więc będę piła dalej, a przynajmniej norma płynów będzie zachowana.
co do wczorajszego dnia to pomimo @@ umyłam okna u siebie i u teściowej + zmiana firanek i zasłon- w sumie 8 okien. potem na ogród i znowu ten gruz , a ponieważ mam @@ to wczoraj tylko ładowałam na taczkę a syn wywoził- w sumie jakieś 14 taczek, a to jeszcze nie koniec. dzisiaj ciąg dalszy. aha i wczoraj skosiłam jeszcze trawnik na placu, dzisiaj będę kosić na ogrodzie. dobrze ,że nie muszę kosić do końca naszej działki , bo to by było jakieś 4000m2 , no chyba że traktorek bym miała
dobra, dzisiaj w menu serek biały chudy, kawa inka , woda i herbata rooibos.
tak bym już chciała się zważyć, a tu kapa. niby mogłabym ale po co się stresować
PluszowaKotka
31 maja 2010, 10:50Moje Słonko trąbi Inkę... ja od czasu do czasu też lubię, ale z mlekiem...ale w czasie diety teraz nie piłam... właściwie to piję teraz tyle wody, że inne napoje prawie poszły w odstawkę, ja-kawoszka (do 5 kaw dziennie) czasem zapominam nawet o jednej kawie dziennie. Częściej to zielona herbatka króluje... ale inka... jeśli przyspiesza metabolizm... hmmm...
petronelka1
30 maja 2010, 22:11Nie wiedziałam, że Inka ma takie właściwości, muszę zacząć ja popijać, a tak swoją drogą kobietko podziwim Cię, masz parę w rękach i samozapracie do pracy. Z takim podejściem jak Twoje sukces murowany.:)))))
MamaJowitki
29 maja 2010, 19:31o tej ince, swojego czasu ja pilam, wiec moze znowu ja zaczac pic :d
karioka1977
29 maja 2010, 10:22bo niestety mam drugi dzień @@@ i widzę po sobie że napuchłam , więc waga też pokaże więcej niż zaczynałam tą dietkę. więc po co się stresować :(
BeatRece
29 maja 2010, 10:14ciekawe to o kawie Ince.... Poszperam na necie też :D Dlaczego nie chcesz się zważyc??? Dziwne to.... Gratuluje mimo wszystko wytrwałości w dietkach :)