no nareszcie zaliczyłam spadek
po 4 tygodniowym zastoju
na razie do niedzieli mam dzien dziecka bo jest u mnie wnusia wiec cwiczyc nie mam juz zupełnie gdzie
ĆWICZYŁAM
30 MIN :brak
-------------------
zaliczony odwyk
od żarcia powyżej 1800 kcal - 8 dzien - 2000 jeszce nie to , ale coraz lepiej
od słodyczy 43
od wina i innych alkoholi 44
od papierosów 61
--------------
postanowienie:
codziennie pół godziny nauki włoskiego
x 20 bz
codziennie przynajmniej 15 minut ćwiczen
x 7 bz
---------------
rekord życiowy : marsz na 1 km 8 minut 53 sekundy ( 05-10-2016 ) bz
AnnaSpelniona
17 października 2016, 07:04Brawo za spadek wielka
kitkatka
15 października 2016, 22:30Masz kobieto świętą cierpliwość. Ja bym to całe towarzystwo już dawno pogoniła, hi hi hi. Taka bardziej rodzinna jestem. Żartuję. Ale fakt, że jest to męczące w takich kurnikach jak nasze mieszkania. Pozdrówka
Karampuk
17 października 2016, 08:24pod most bym ich musiała pogonic, dzieki tesciowej finanse im sie bardzo skomplikowały
karolcia1969
15 października 2016, 17:23spadek- fajnie- mobilizuje!
WielkaPanda
15 października 2016, 16:34Widzę że mnie doganiasz :)
polishpsycho32
15 października 2016, 13:07super i gratuluje
Nattina
15 października 2016, 12:12taki spadek bardzo cieszy, tez juz bym chciał tyle wazyć co ty...
fiona.smutna
15 października 2016, 09:24Brawo. Trzymam kciuki za następne spadki ;-)
orchidea24
15 października 2016, 09:02Gratuluję spadku :-)