straszne
tyle dobrze ze w poniedziałek miałam 71,3 a wiec pól kilo juz sobie poszło
pomierzyłam sie tez, makabra
na tym koncie jestem, od 29-01 -2011 i pierwszy pomiar do 64,2 kg czyli 6,5 kg mniej niz teraz
07-01-2012 - 66,1
05-01-2013 - 68,2
no i dzisiaj 70,7
jak widac co roku przybywało mi ok 2,5 kg
dłuzej tak byc nie moze
w 2013 roku najmniej wazyłam w czerwcu 63,5 i ta waga by mi bardzo odpowiadała
pomiary z dzisiaj i z czerwca
data 04-01-2014 21-06-2013
szyja 35 33,5
biceps 28,5 26,5
piersi 94,5 88,5
talia 75,5 69,5
brzuch 92,5 87
biodra 99,5 93,5
udo 54,5 52
łydka 37,5 36,5
kiedys tam dawno dawno temu miałam wymiary 90-66-90
mysle ze w biodrach do tylu juz nie dojde bo dwie duze ciaze pewnie mi biodra rozszerzyły, no ale chciałabym dojśc do wymiarów własnie z tego czerwca
Katar trzyma się dobrze wiec zumby nie było, bo mam problemy z oddychaniem
Ale poszłam na spacer 2 razy po 2,5 km w wolnym tempie, ale lepsze to niz nic
pouczyłam sie tez włoskiego , na nic wiecej nie miałam siły
Dzisiaj jakby troszke lepiej sie czuje
Wczoraj kupiłam 4 kromki chleba zytniego na zakwasie, mysle ze to dobry pomysł jesc takie własnie pieczywo, a zamiast masła uzywam guacamole pikantne z "robaczka"
pycha
Nefri62
4 stycznia 2014, 22:41do wiosny znów schudniesz, najgorsze są zimy, pozdrawiam
Schonheit
4 stycznia 2014, 21:11no to teraz do roboty moja droga! :) Musisz mnie dogonić ;)
WielkaPanda
4 stycznia 2014, 21:05U mnie też powyżej 70-ciu ale już spada. Nie cierpię siódemki!!! P.S. A jak tam twój katar?
karolcia1969
4 stycznia 2014, 20:50to i tak dużo w choróbsku; zdrowiej; jedno na plusie w wymiarach- piersi!
ewelina243
4 stycznia 2014, 20:43zainspirowałaś mnie :-)
Schonheit
4 stycznia 2014, 17:56Gdzie leży u Ciebie problem? Jesz za dużo czy po prostu masz wolną przemianę materii ? Jest nowy rok,zrób wszystko abyś uzyskała stałą wagę! :)
Grubaska.Aneta
4 stycznia 2014, 17:31e tam nie ma co panikować widać waga się normuje, to cieszy:") no chlebek na zakwasie jest pycha i może leżeć i leżeć i pleśń się go nie chyci:) wiem bo sama go jem:)
Kenzo1976
4 stycznia 2014, 17:30Kochana trzymam kciuki za odchudzanie
motylek278
4 stycznia 2014, 14:28Ehhh...może wszystkie tak mamy że na zimę nam przybywa.Teraz czekamy już wiosny(przynajmniej ja) i motywacja jest.Damy rade kobitko:)
jendraska
4 stycznia 2014, 12:32Czyli wszystkie walczymy:) Ech te kilogramy coś nas kochają... bez wzajemności jak widać:)
ewelina243
4 stycznia 2014, 12:03u mnie też juz lodóweczka odpowiednio zapełniona...powodzenia
ButterflyGirl
4 stycznia 2014, 11:07Jeszcze krok i 6?!
Rozzi
4 stycznia 2014, 10:47gdzie można to kupić guacamole pikantną???spróbuję ...wagą się nie martw zgubisz balast:))
seronil
4 stycznia 2014, 09:57Niech się spełnią Twoje marzenia :)
renianh
4 stycznia 2014, 09:45Ty się potrafisz szybko ogarnąć i zaraz mnie przegonisz z wagą ,a tak swoją drogą to obu nam franca wzrosła i sluchać nie chce.
.kamila.
4 stycznia 2014, 09:28nie jest dobrze, ale będzie lepiej - trzymam kciuki za to