Dzisiejsza wizyta u endokrynologa uświadomiła mi, ze PCO to choroba, a nie takie tam przeziębienie. Ze skierowaniem na specjalistycznie badania do szpitala w dłoni, lekko roztrzęsiona wróciłam do domu i zjadłam kolacje bez smaku. Za chwile Twister, potem zalegle notatki na jutro i do łóżka. Nie dam się! To zaskakujące jak ważna jest dla mnie waga, jaki straszny mam bajzel w głowie i jak bardzo nie potrafię prosić o pomoc.
0: Woda z cytryną, ostropest plamisty, witaminy.
1: Kasza jaglana z bananem, śliwkami węgierkami, jogurtem naturalnym i cynamonem.
2: 1/2 ananasa. Jogurt naturalny z cynamonem.
3: Pierś z kurczaka. Kalafior z koperkiem.
4: Czerwona papryka.
5: Makrela wędzona. 3 pomidory. Jeden wafel ryżowy.
Ćwiczenia poranne na brzuch
Skalpel 2 + rozgrzewka
Spacer
40 min Twister
fit.and.healthy
10 października 2013, 23:22Wiem, że łatwo mówić ale głowa do góry - będzie wszystko w porządku!
Glashmoor
9 października 2013, 20:12Dobrze będzie :) Super ćwiczenia i jedzenie