Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co z tą kawą? :)


Kiedyś nie wyobrażałam sobie, że mogę funkcjonować bez kawy. Piłam litrami- rano ze dwie to była norma zanim wyszłam z domu. W pracy to nawet nie staram się policzyć, ale czym dłuższy dzień tym dochodziło do 3. Wracałam i w domu potrafiłam obalić kolejne 3. I może gdybym jeszcze jak francuski piesek piła z saskiej porcelany....ale ja piłam z konkretnych kubków. Bez dodatków ( bo swego czasu nie mogłam znieść nawet zapachu śmietanki do kawy w kawie). Co prawda piłam kawę rozpuszczalną, dość dobrą :pi duuuużo.

Teraz od ponad miesiąca nie pije kawy w ogóle. Na początku bałam się nawet zbożowej, którą pić mogę, ale wybór tej, która mi krzywdy nie zrobi wcale nie był taki prosty. W końcu przemogłam się i piję. Pić mogę, ale z mlekiem.

Co zauważyłam?

1) Coś jest w tym, że kawa pobudza na trochę, a potem poziom energii spada. Takim jak ja potrzeba było pić co jakiś czas, jak narkomanowi, który musi zwiększać dawki, bo te, które przyjmuje, takiego kopa już nie dają.

2) Coś w tym jest, że zatrzymuje wodę ( oczywiście jeśli pewnie wypijemy jedną, to nie będzie tragedii, ale ktoś, kto pije takie ilości, o jakich wspominałam, zapewne zauważył by to szybko)

3) I ...  chyba bardziej zależało mi na tym, żeby czuć smak kawy, po prostu lubię smak, a nie to, że mnie pobudza czy nie. Doskonale sobie radzę bez kawy, a zbożowa raz, że zdrowsza, dwa lżejsza dla wątroby i trzustki i do tego rekompensuje mi brak tradycyjnej.

A co ciekawe, kiedy wcześniej wracałam z pracy, byłam dosłownie zdechła. Zdarzało się, że musiałam paść na trochę, a potem trudno mi było się pozbierać. Teraz absolutnie nie mam z tym problemu. Może to zasługa lekkostrawnej diety. Ale mam wrażenie, że też odstawienia kawy.

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    3 lipca 2016, 15:54

    6 kaw to faktycznie sporo. Ja jak byłam w ciąży, to w ogóle nie piłam i było ok. Teraz piję1 max 2. W sumie piję bardziej z przyzwyczajenia niż z potrzeby.

    • karaluszyca

      karaluszyca

      3 lipca 2016, 21:04

      I ja też tak piłam, z przyzwyczajenia i dla smaku. :) rano- bo przecież zawsze rano się ją pije, w pracy, bo przecież to normalne :D po pracy dla smaku :)

  • Doma19

    Doma19

    29 czerwca 2016, 21:12

    Ja pije 2 dziennie. Jedna rozpuszczalna z mlekiem sojowym a druga czarna. Kocham i nie wyobrazam sobie przestac pic. Zreszta nie widze potrzeby:)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 22:10

      oooo, gdybym ja nie widziała potrzeby też bym nadal piła :D

  • Fabiennka

    Fabiennka

    29 czerwca 2016, 19:47

    Ja uwielbiam kawę, ze względu na dietę odstawiłam cukier ale nie potrafię z niej zrezygnować .

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 22:12

      Bo nie musisz. W sumie nikogo nie zamierzałam tu namawiać, po prostu to moje spostrzeżenia po tym, kiedy z powodów niezależnych od własnej woli i ochoty przestałam ją pić :)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    29 czerwca 2016, 19:34

    no to i ja musze odstawic chociaz pije 1 2 dziennie keidys wiecej :D

    • karaluszyca

      karaluszyca

      3 lipca 2016, 21:04

      E tam, 1-2 to ok, to chyba nawet zdrowo jeśli nic nie dolega :)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    29 czerwca 2016, 19:17

    A ja piłam kawę kuloodporną z cykorii a teraz przerzuciałam się na golden milk z kurkumą i nie wyobrażam sobie pić czegoś innego zamiast kawy :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      3 lipca 2016, 21:05

      A ja kurkumy nie mogę, ale cykorię muszę sprawdzić, czy mogę. Mam całą listę rzeczy zakazanych.

  • teraz85

    teraz85

    29 czerwca 2016, 12:32

    ja też pije kawe dla smaku, jak byłam w ciąży nauczyłam sie pić inke i do dziś po nią sięgam. Ale właśnie w tej chwili siedzę przy kawce włoskiej (fusiara ale fusy odsączone)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 13:15

      :D oj wy tu diablice a ja tęsknię :D

  • Maratha

    Maratha

    29 czerwca 2016, 12:11

    rozumiem Cie :) Ja dawniej pilam 2 parzone kawy rano, potem z 4-5 (a czasem wiecej) rozpuszczalnej w pracy i ze 2 kolejne wieczorem... Teraz pije jedna max 2 i rzeczywiscie czuje sie lepiej. Przerzucilam sie na herbaty owocowe i ziolowe i jakos mi kofeiny nie brakuje, a wydawalo mi sie niemozliwe dawniej funkcjonowanie bez niej...

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 13:16

      Dokładnie. ja tez ostatnio smakuję herbaty przeróżne.

  • Malina007

    Malina007

    29 czerwca 2016, 11:59

    Kiedyś piłam duże ilości różnych kaw.Teraz piję kawę właściwie tylko w pracy..z przyzwyczajenia jedynie właściwie że w pracy TO się pije ;-) Nie sądzę żeby mi dawała coś extra prócz tego ,że po trzech kawach w pracy niemiłosiernie mnie suszy ;-)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      3 lipca 2016, 21:06

      A to prawda i sądzę, że dla wielu z nas to przyzwyczajenie bierze górę :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    29 czerwca 2016, 10:34

    Lena 6 dziennie to dużo ja piję małą czarną i 2 w 1 i mam skurcze ale chyba kawa pośrednio się przyczynia bo wypłukuje magnez. Nie wyobrażam sobie dnia bez kawy świadomie. Ale zdrowie ważniejsze i trzeba coś poświęcić by wyższy cel osiągnąć.Pozdrawiam

  • kawonanit

    kawonanit

    29 czerwca 2016, 08:52

    Ja to teraz nawet źle się czuję po wypiciu kawy :( Czasem mam ochotę, jak mi mocniej zapachnie, ale tyle czasu bez kawy (ze 2 lata) już swoje robi...

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:06

      i jakie zmiany zauważyłaś?

    • kawonanit

      kawonanit

      29 czerwca 2016, 09:18

      Przede wszystkim przestały mnie łapać skurcze w łydkach, stopach i dłoniach, a wcześniej to było nagminne.... To był taki eksperyment kompletnie od czachy, a okazał się być strzałem w 10! :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:23

      A widzisz, a o tym zapomniałam, a faktycznie tak jest. Bo kawa wypłukuje magnez, nie jedna oczywiście, ale duże ilości tak. I zatrzymuje wodę.

  • Aga__

    Aga__

    29 czerwca 2016, 07:25

    Ja kocham kawę! Podobnie jak Ty, piłam jakiś czas temu ogromne ilości i prawie tylko sama kawę w ciągu dnia... no i doprowadziłam do tego, że miałam ogromne zaparcia. Zaparcia były do takiego stopnia, że pojawiła się przy wypróżnianiu tz., żywa krew. Kawa "wysusza" organizm. Organizm potrzebuję również wody.

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:06

      Ze mną było podobnie, tez piłam czasem tylko kawę w ciągu dnia, dopiero później zaczęłam pić wodę. Herbatę baaaardzo sporadycznie.

  • beaataa

    beaataa

    29 czerwca 2016, 07:09

    A ja lubię kawę i piję i nie uważam, że jest niezdrowa. W małych kubeczkach, 3-4 na dzień. Ta pierwsza zaraz po przebudzeniu - niezbędna - jest paliwem na 10 km pedałowania. Dwie następne - okazja do spotkania=5 minut gadania - bardzo integracyjne, ostatnia zwykle przedtreningowa=nowa energia. No i jeszcze ta ze stacji benzynowych, bardzo dobra ostatnio = bardzo wakacyjna:)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:12

      Może taka niezdrowa do końca nie jest, ale mi osobiście nie wyszedł jej nadmiar na zdrowie. ja chcę tylko dodać, że wyglądasz rewelacyjnie i nawet hektolitry kawy Ci raczej nie zaszkodzą. :D

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    29 czerwca 2016, 06:23

    Kawa jest pyyyyszna! I ja niestety nie potrafię się jej oprzeć ;-)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:18

      Jest pyszna, dlatego napisałam, że piłam takie ilości bardziej z powodu uwielbienia do smaku niż z potrzeby.

  • justagg

    justagg

    28 czerwca 2016, 23:59

    Lubie pić kawę. Najlepiej smakuje w towarzystwie :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:19

      Zawsze można do towarzystwa wypić dobrą herbatę, bo teraz po zbożówce tylko to mi zostało :D

  • MartaMagdaR

    MartaMagdaR

    28 czerwca 2016, 23:58

    Mam podobne spostrzeżenia! Przed dietą piłam codziennie rano kawę, od jakiegoś czasu nie piję jej w ogóle i zauważyłam rano na treningu, że nie mam energii! I to nie chodzi o jedzenie, ale to takie pobudzenie..

    • karaluszyca

      karaluszyca

      29 czerwca 2016, 09:22

      Równie dobrze jak kawa rano pobudza szklanka wody przed, jeśli nie chcemy, albo jak ja kawy nie możemy. Ja natomiast pijąc kawę miałam mniej energii mimo że mam bardzo niskie ciśnienie. Teraz nie chodzę śpiąca i oklapnięta. Wręcz przeciwnie. To właśnie zauważyłam od momentu, kiedy nie piję kawy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.