Jestem z siebie dumna. Wszystko robię na sto procent. Jestem skupiona i ogarnięta. Lubię siebie taką. Czuję, że mam nad wszystkim kontrolę, że jestem przez to lepsza, nie wiem jak to określić. Ale to ja rządzę jedzeniem, a nie jedzenie mną.
Wchodzę do sklepu, mijam słodycze, nawet nie zerkam na nie, nie myślę o tym, że przez moment ssie mnie w żołądku, kiedy wybieram dla męża bułki – paluchy, a obok pachną mi ulubione pączki- z luuuukrrrreeeem . Staram się- tak bardzo, że jestem z siebie po prostu dumna.
Przetrwałam Naprawdę zaczynam wierzyć, że tym razem się zmienię do końca. I wodę piję jak wielbłąd - codziennie dwa litry ( czyli te magiczne 8 szklanek, skrzętnie odznaczając w moim notesiku). Miałam tu oczywiście jakąś kroplę wstawiać, ale
Jedzonko |
|
6.00- 6.30 |
2 kanapki z masłem roślinnym i dżemem truskawkowym |
9.00- 9.40 |
banan |
12.00-12.30 |
- |
15.00-15.30 |
Potrawka z kurczaka, kasza gryczana, surówka z białej kapusty-koperkowa |
18.00-18.30 21.00 |
Papryka czerwona – 1 sztuka średnia 2 kanapki z masłem roślinnym, filetem z indyka i pomidorem (powtórka z wczoraj, muszę nad tym popracować ) |
Grzeszki |
Brrrak |
Trening
Godzina |
5.15 |
18.00 |
Wykonane ćw. |
30 min. rower |
1 h rower, brzuszki , nogi, trucht 5 min., stepper 5 min. + odpoczynek od siłowych |
Ilość snu |
3h |
|
Samopoczucie |
Rewelacja, nie jestem ani zmęczona, ani rozdrażniona. |
BridgetJones52
10 września 2015, 23:19Brawo, aż miło się czyta, jak tak sama siebie chwalisz. Ja też Cię pochwalę. Dobrą robota!
karaluszyca
10 września 2015, 23:21Dziękuję :D Chwalę się, bo pękam z dumy, że daję radę. Kurczę, to takie faje uczucie, że to ja rządzę :) i że nawet jeśli są pokusy i inni nie wytrzymują, ja potrafię nad sobą panować.
danjol
8 września 2015, 23:50Gratuluję!!! Prawda jak wiele od jedzenia zależy? Oby energii starczyło Ci na długo - aż do wymarzonego celu :) Tylko ta ilość godzin snu trochę martwi ...
karaluszyca
9 września 2015, 00:36To tylko tak czasem. Masz rację- od jedzenia wiele zależy, aż zaczynam skłaniać się ku temu, że wszystko niemal :)
Sadpotato
8 września 2015, 23:04Oby każdy kolejny dzień był taki !:)
karaluszyca
8 września 2015, 23:16No prawda, że ładnie ? :) Jedna jakaś długa przerwa mi się zrobiła, ale coś na nią zaradzę . I cholernie dużo energii mam :)