Tak się zastanawiałam jeszcze rok temu, czy uda mi się moja dieta. UDAŁA SIĘ!!! Ważę obecnie 59 kg z wahaniem w dół cały czas. Teraz ten "dół" bardzo powoli, ale i mi się nie spieszy. Przeskoczyłam w ciuchy rozmiar 34-36 w zależności od firmy. Moja krawcowa się cieszy i zaciera ręce na kolejne tony ciuchów do zwężenia :).
Wszystko mi się teraz chce. Powrócił dobry humor, chęć do życia i uśmiech od rana do nocy :). I ta LEKKOŚĆ :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LeiaOrgana
14 marca 2012, 16:29Naprawdę, podziwiam wytrwałość i cierpliwość :)
Kapara
12 marca 2012, 11:16Niektórych ciuchów nie zmniejszam. Rozmiaru 46 do 36 nie da rady. Rozdaję po rodzinie. Jak dla mnie, moje kochane, to najprzyjemniejsze prezenty, które robię ;). Wiadomo dlaczego :D
Xmena714
12 marca 2012, 10:59O to nieźle, jak musisz zmniejszać, ja też sobie garderobę nieco wymieniłam, ale mam nadzieję, ze jak osiągnę efekty w odchudzaniu to też będę zmniejszała. MAM NADZIEJE!!! POZDROWIONKA
Aniazuk
12 marca 2012, 10:47gratuluję ! mam nadzieję że też mi się uda tak jak Tobie! Twoje osiągnięcie jest motywacją!