Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5.


Miałam zrobić sobie przerwę ale jakoś mam ochotę napisać. Żyję, oddycham i mam się o dziwo dobrze. 80% moich obaw okazało się niesłusznych(jak to zazwyczaj w życiu bywa). Można powiedzieć, że po 3 latach bycia bulimiczką 24 h na dobę 7 dni w tygodniu, bycia nie człowiekiem, nie kobietą, nie córką, nie częścią świata ani społeczeństwa, zaczynam uczyć się żyć na nowo. Nie jest idealnie, bywa źle i dobrze, ale widzę w sobie wielką różnicę, nawet chce mi się wstać czasem z łóżka, czasem potrafię się ucieszyć ze słońca za oknem czego do tej pory nie umiałam. Zaczynam powoli żyć, może na pół gwizdka ale zaczynam.

  • hwhwhw72

    hwhwhw72

    4 czerwca 2015, 23:14

    Mój terapeuta twierdzi, ze nieuchronne są nawroty, ale moze to być trampoliną aby póść dalej w górę:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.