Cześć!
Melduje, że pierwszy dzień zaliczam na +. Trzymam się wytycznych diety, woda wchodzi mi pięknie, tylko zakwasy mnie dzisiaj nawiedziły i w sumie nic w tym dziwnego skoro nie ćwiczyłam kilka miesięcy...aż wstyd się przyznać.
Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, czuje się taka wielka. Jak mogłam tyle przytyć....dramat.
Ale dam radę, chce być sexy, chce się czuć we własnym ciele świetnie!
Oby mnie motywacja nie opuszczała -
Jutro wieczorem planuje oribtrek 25 minut i przysiady (na początek może 30), powoli, powoli aby przyzwyczaić ciało.
Trzymajcie się! Walczcie o swoje samopoczucie i o swoje wymarzone sylwetki
psychodietetyczni.pl
7 grudnia 2020, 22:58Kochana powodzenia :)
Katrina1311
7 grudnia 2020, 22:39Super! Tylko nie przemęczaj się z ćwiczeniami, lepiej zacząć pomalutku, tak żeby się zbyt szybko nie zniechęcić 🙂 trzymam kciuki za kolejne dni 🙂