Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam. Mam na imię Magdalena, interesuję się grafiką komputerową, fotografią i... siatkówką, sama nie uprawiam tego sportu, ale bardzo mnie fascynuje :) A co mnie skłoniło do odchudzania? Chyba jak każdą kobietę chęć podobania się mężczyznom, bądź temu jedynemu mężczyźnie tak jak jest w moim przypadku :P Ale to tylko jedna z wielu rzeczy która mnie do tego skłoniła po prostu zaczynam się źle czuć we własnej skórze, nie mam już tyle wigoru nie jestem taka pełna życia jak kiedyś... a przecież jestem taka młoda... Chcę to zmienić i poczuć się znowu dobrze :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14966
Komentarzy: 90
Założony: 13 października 2010
Ostatni wpis: 4 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamolka1989

kobieta, 35 lat, Jarczew

160 cm, 76.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 stycznia 2018 , Skomentuj

cześć, dawno mnie tutaj nie bylo, ale postanowiłam

zaprosić was na moja grupe na fb, mam w niej trrnera persolanego i kompetentnych ludzi :)

10 stycznia 2013 , Skomentuj

Ja się ogarniam po świątecznym 2 tyg szaleństwie :P I jadłam wszystko począwszy od słodyczy skończywszy na obfitych daniach :P Przybyło mniej niż myślałam, bo zaledwie 2.7 kg :P Korzystając okazji zapraszam na mojego Motywacyjnego FB  :)

3 grudnia 2012 , Skomentuj

Hej  U mnie waga taka sama chociaż jestem teraz na PW to pewnie jakiś spadek był, na P się okaże. Jeżeli chodzi o małe podsumowanie moich ćwiczeń to na 13 dni zrobiłam 4 Killery i 8 Skalpeli, 9 dni po kolei po 20 minut hula-hop, Z dniem dzisiejszym będzie 9 ABS przy czym jeszcze w dwa dni zrobiłam po dwa razy czyli można powiedzieć, że zrobiłam 11. I wczoraj 45 minut na orbitreku. Rezultaty jak dotąd moim zdaniem takie sobie, bo jedynie -2cm w brzuchu, -1cm w talii i -2cm w udach. Ale zauważyłam znaczną różnicę jeśli chodzi o nogi, trochę się wzmocniły  Wcześniej jak te 5 minut biegałam to łydki mi odpadały a teraz nadal mogłam biegać tyle, że złapała mnie kolka i zadyszka :P Tak czy siak chyba opłaca mi się to dalej ciągnąć, bo jakby nie patrzył coś się dzieje, powoli, ale dzieje. Poza tym to przecież ciężka praca, nic nie przychodzi tak z dnia na dzień  

4 września 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj eleganckie dukanie jest, nawet wymyśliłam sobie zupę z piersią i wyszła całkiem, całkiem :P Waga jak widać na suwaczku, może ciut większa, ale myślę, że te dwa pierwsze kg szybko spadną, bo ostatnie dni to jadałam jak w trzeciej fazie, a niedziele to odpuściłam zupełnie.

Muszę wam przyznać, że wakacje spędziłam cudownie mimo tego iż nigdzie nie wyjechałam. To były po prostu imprezy, zabawy, spotkania ze znajomymi i nowo poznanymi. Ci którzy mnie znali podziwiali, Ci którzy dopiero poznali chętnie ze mną rozmawiali. Koleżanka której rok nie widziałam tak mnie wychwalała, że aż w piórka obrosłam:D Już nie będę mówić o chłopakach, bo jest z tym nie najgorzej. A ostatnio poznałam jednego przystojniaka i jest strasznie śmiechowy i piszemy. Nawet powiem, że buziaka też dostałam na zabawie jak byliśmy ze znajomymi. Jakoś tak po tańcu wspólnym tak wyszło.... :P Dobrze się z nim dogaduje, oby tak dalej :) Tylko sęk w tym, że jest jeden taki Pan M w którym się zauroczyłam i wiem że nie jestem mu obojętna, ale on ma jakiś taki swój świat, ciężko się z nim dogadać. Tylko koledzy i samochody itd. chyba nigdy nie miał dziewczyny tak żeby z nią chodzić. hmmm... ale ja go rozgryzę, bo ostatnio do mnie przyjechał mimo iż był z nimi. Spacerowaliśmy, rozmawialiśmy. Czas pokaże, a chciałabym już mieć tego jednego. Nie skakać tak z kwiatka na kwiatek. Buziaki dla moich Vitalijek 

20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Cześć :) U mnie wagowo tak o, bo jest 60kg, ale po wakacjach szybko nadrobię. Wczoraj wieczorem to miałam taki meksyk, że nie wyrabiałam :D pojechałam z dwoma kolegami i koleżankami na miasto i muza ostro grała (na koniec posta zapodam) :P Jeden z tych kolegów co chwila wyznawał mi miłość i z samochodu mnie wynosił żeby z nim tańczyć troszkę oni na % byli :P No a później mądrzy obaj siedli w okna w drzwiach i tak jechaliśmy :D Najlepsze jest to, że policja nas zatrzymała i godzina w plecy, bo wszystkich spisali chłopaki dostali mandaty po 100zł i kierowca czyli koleżanka tez miała dostać, ale kolega wziął na siebie, bo to w końcu nie jej wina, że oni sobie świrowali :) Później pojechaliśmy na otwartą zabawę 2 wiochy dalej i wiadomo było wesoło, spotkałam wielu znajomych, a i poznałam nowych. I takiego przystojniaka aj :D Powiem szczerze, że już dawno nie miałam tak wesołych wakacji. Tego mi było trzeba :) Dietowo staram się być tak jak trzeba. Trzeba się już ogarnąć ;)

To fotka z innych wypadów :)


I na koniec obiecana nuta.

Zaiste, będzie mnie ona prześladować :D Zwłaszcza przez kolegę ;)

26 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Od kilku dni ćwiczę na orbitreku i wszystko fajnie tylko zjadłam wczoraj kebaba... pół biedy, że z kurczakiem. Wszystko przez te małpy (koleżanki) :D Miałam wieczorem wyrzuty sumienia i nie mogłam spać. Wybiła północ, a ja wstałam zrobiłam 20 brzuszków po czym poszłam i jeździłam kolejne 40 minut na orbim - oszalałam :mrgreen: Spać poszłam gdzieś po pierwszej, dzisiaj mnie troszkę bolą plecy i w ogóle. Ale mam nadzieję, że kebaba spaliłam :P I może to się wydać głupie, ale ja po prostu nie chcę zaprzepaścić tego co już osiągnęłam. A mam jeszcze swój cel. Za wiele mnie to kosztowało i nie mam zamiaru tego stracić przez te grzechy, które będą się zdarzać, bo tego nie uniknę, ale mogę zniwelować :)  Z ciekawości liczyłam ile robię km przez te 40 minut jadąc średnio 20km/h... i wyszło 13km  szok 
miłego dnia

8 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Dziś rano weszłam na wagę i ujrzałam to magiczne 59.80kg  Humor od razu lepszy
Życzę Wam też takich spadków, nie dajcie się w święta zbytnio pokusom  Wesołych

3 kwietnia 2012 , Komentarze (7)

A ja dzisiaj byłam na zakupach i pokaże co kupiłam, ale to tylko część, bo mi się więcej zdjęć nie chciało robić :D Bluzeczka, butki i spodnie których normalnie bym nie kupiła, ale koleżanka mnie namówiła i nie żałuję :mrgreen:


2 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Kurcze jak zobaczę tą 5 z przodu to chyba wariacji dostanę :mrgreen: Ale nie nakręcam się teraz. Wszystko w swoim czasie :)

Zrobiłam sobie dziś pomiary kontrolne :D

Biceps -5cm
Piersi -22cm
Talia -26cm
Brzuch -30cm
Biodra -30cm
Udo -12cm

W brzuchu mam teraz 81cm a w biodrach 90cm :D Te 70cm w brzuchu byłoby fajne, bo nie wymagam od siebie wymiarów typu 90-60-90 :P

27 marca 2012 , Komentarze (5)

Hmm... Przemyślałam sprawę jeszcze raz i doszłam do wniosku, że szansę dostanie, ale na takich warunkach jak inni, czyli każdy może tu wygrać. Ja wybiorę to co dla mnie najlepsze. Wczoraj byłam na rowerze i było całkiem fajnie więc chyba będę to praktykować i Was też gorąco do tego zachęcam Miłego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.