Dzisiaj więcej odpoczynku - jest 20:25, a ja już w mieszkaniu. To duży sukces :-) Zazwyczaj wracam ok. 22. Mam trochę czasu dla siebie, ale niedużo, bo trzeba zrobić posiłki na jutro. Ach, to trochę męczące, ale uczucie jedzenia czegoś pysznego i zdrowego wynagradza wszelkie trudy.
Aspekt psychologiczny: relaks. Wieczór dla mnie.
Aspekt fizyczny: brzuch. Dzisiaj byłam na radiatorze i czułam, że mam zakwasy po ostatnich ćwiczeniach. To pozytywne uczucie!