... żyje.
Trochę chorowalam. Teraz zaczęłam brać te tabletki na anemie, żelazo. Kiepsko się po nich czuje. Nie wiem, czy nie będzie trzeba ich odstawić. Ale o tym zdecyduje lekarz. Jeśli się nie poprawi to w tygodniu wybiorę się do przychodni.
Z dieta ostatnio średnio. Mąż wrócił z delegacji, trochę zawsze mi nerwów pzzysparza. A to odbija się na jedzeniu. Staram się dojść do ładu sama z sobą i wtedy zacznę od nowa. Na razie staram się po prostu nie obzerac. Niech waga sobie trochę postoi. Nic wielkiego się nie stanie. Byle nie tyc.
Odzyskam spokój, równowagę w głowie, to dieta dalej ruszy.
Oczywiście na koniec wrzucam fotkę jedzonka. Po raz pierwszy zrobiłam zupke gulaszowa. Zawsze wydawała misie pracochłonna. Nic bardziej mylnego. Nie jest też jakoś bardzo kaloryczna, pomimo, że wydaje się "ciężka".
kika_kudzika
24 marca 2019, 21:59Ladnie wyglada ta zupka.... a z facetami tak juz jest ze krew psuja....
aska1277
24 marca 2019, 16:32Tak to jest z facetami ;) Duzo zdrówka dla Ciebie :)
PannaNiecierpliwa
24 marca 2019, 10:29Tak to jest z facetami - nie wiadomo czy lepiej mieć ich blisko czy troszkę dalej. Mój póki co jest dalej i tak mi najbardziej odpowiada :) Trzymaj się :)
commo
24 marca 2019, 09:56Preparaty żelaza musisz brać w trakcie jedzenia lub zaraz po, bo inaczej drażnią żołądek. Jeżeli jest Ci niedobrze to zjedz po tabletce kilka migdałów lub napij się mielonego siemienia lnianego. Obawiam się, że dopóki nie masz spokoju w domu to ta sytuacja nie pomoże Ci w odchudzaniu i dojściu do ładu sama ze sobą. Widać, że jesteś fajna dziewczyna i bardzo wrażliwa. Trzymaj się a z mężem rozmawiaj wprost o problemach bo oni to tacy mało kumaci są.