chyba musze szukac wsparcia gdzie indziej...bo jest mi bardzo potrzebne.
Teoretycznie dziś pierwszy dzień fazy I''', tak tak te kreseczki wskazuja ktore to juz podejscie.
Czuje się jeszcze wewnetrznie "nienastawiona" na ponowne podejscie na Dukana, ale nie moge wiecej czekać aż się nastroje....bo ze zrzuconych kilogramow niewiele zostanie.
Boje sie , że dieta po 3 miesiacach przerwy (znaczy niby tam i III i IV faza była w tym czasie) nie bedzie działać.
I nie mam pojecia- co gdy zadziła i znów będę miała 70 kg.....i co dalej.
ALe nie chce tym zawracać sobie głowy- teraz najważniejsze zacząć chudnąć- bo depresja wali do moich drzwi pięściami.
papuniaa
7 stycznia 2014, 11:58to co robisz to błędne koło, kilogramy zrucone na tego typu diecie zawsze wrócą, prędzej czy później. Jedyny sposób na trwałe utrzymanie wagi to zmiana nawyków żywienowych i ruch.
mlle_fitness
6 stycznia 2014, 16:10Wiesz, ja fanką Dukana nie jestem, więc trudno mi trzymam kciuki za powodzenie tej misji. Nie lubię diet tematycznych, ograniczających i czasowych, a dodatkowo skupiających się na szybkich efektach. No sorry. Mam nadzieję, że znajdziesz złoty środek i odnajdziesz fajny sposób odżywiania na całe życie :) Pozdrawiam serdecznie :)
Angela104
6 stycznia 2014, 16:08trzymam kciuki :) każdy ma wzloty i upadki , ja np odpuściłam sobie pierwsze 5 dni nowego roku no i teraz mam za swoje...