Rozum wie jak trzeba postąpic. Tylko jakoś nie mam zapału.
Dziś tak pięknie świeciło słońce i myślałam sobie, że wkrótce będę znowu musiała chowac się w jakieś namiocie tuniki. A miało byc zupełnie inaczej. oczyma duszy widziałam siebie wiotką i zwiewną. Gdzie się podziało to marzenie????? Gdzie ten zapał?? Gdzie energia????
Nie mogę się otrząsnąc, wziąc w garśc. Płakac mi się chcę. Nie lubię siebie za to.
Od jutra spróbuję znowu. Bardzo się postaram. Bardzo.
Mata_Hari
17 lutego 2014, 18:38Dasz radę. Trzymaj się. Powodzenia!
Invisible2
17 lutego 2014, 18:33trzymam kciuki :)