Zaczelam diete. Moze nie diete jako taka, bo karmie piersia i to nie jest czas restrykcyjne rezimy. Ale licze kalorie i trzymam sie limitu dziennego, chodze na dlugie spacery z Maxem i cwicze, niezbyt intensywnie , kiedy moge. Mama pociesza mnie, ze sama w czasie ciazy przytyla 24kg z moim bratem i 20kg ze mna - a jest dosc niska. W czasie karmienia nie robila nic, a po zakonczeniu ograniczyla jedzenie i cwiczyla i w ciagu pol roku wrocila do wagi sprzed ciazy.
Nie pilnowalam wagi w ciazy. Ale jak tu pilnowac, jak caly czas czulam wilczy glod?! Moglam jesc dwa sniadania, dwa obiady itd. Teraz, po rozwiazaniu , to minelo.
Foora doradza mi basen , ale najblizszy jest pol godziny drogi od nas i ciagle jeszcze czuje dyskomfort na dole. Ale jak wydobrzeje ,zapisze Maxa na "Waterbabies", plywanie dla dzidziusiow. Strasznie mi sie to podoba.
Dajemy Maxowi "Infacol" na jego kolki. Wydaje sie mu pomagac. Dean podchodzi do ojcostwa entuzjastycznie: bawi sie z Maxiem, kapie go i spiewa mu kolysanki, lol. Dostalismy troche pieniedzy od rodziny na prezent dla synka. Dean chce mu kupic taki duzy samochod, na pilota. Ja uwazam , ze to bez sensu, bo Max jeszcze dlugo bedzie za malutki , zeby sie tym bawic. Mam wrazenie, ze tatus mowi "dla Maxa", a mysli "dla mnie". Co innego mozna kupic dla takiego malego dzidziusia?
Foora
9 sierpnia 2012, 13:48Waterbabies- super sprawa. U nas na basenie widziałam,że organizują tez takie zajęcia. Dalej ma kolki Max? Jezu, wspołczuję. Biedna Ty, niewyspana non stop:( Zaraz mnie to czeka. Jak urodzę, to może nas odwiedzicie? Na herbatkę i moze wyjątkowo coś słodkiego,hę? :) Co kupić Maxowi? A może huśtaweczkę?
Foora
9 sierpnia 2012, 13:43Dzięki, już mi lepiej, bo posprzątałam, ugotowałam i teraz bedę pielić ogródek. Zawsze muszę sie wyładować,bo to pomaga.To nie mój dzień, ale staram się go nie zmarnować na moje głupie fochy i marudzenia. Szymon ogląda Bolka i Lolka śmiejąc się do rozpuku. A Marcin ma zostac na nadgodzinach, więc moze nie będzie tak źle. :)
LondonCity
8 sierpnia 2012, 10:57Jedna z teorii jest taka ze dziecko ma kolke bo je za czesto - zanim strawi jeden pokarm dostaje kolejny i z tego niestrawnosc. Moze akurat to pomoze? .Dziecku kup cos co rozwija (samochod na pewno nie) na przyklad mate do zabawy albo cos takiego
szarma
8 sierpnia 2012, 10:07Ja jak karmilam pierwsze dziecko piersia schudlam od razu po odstawieniu .Niestety drugiego nie moglam karmic piersia i wszystko zostalo:) a z tatusiami to juz tak jest ze kupuja prezenty o ktorych oni marzyli w dziecinstwie.Milego dnia