Witam kochane,
Jakos w tygodniu nie miałam czasu nic tu naskrobać, a nie zanosi się aby czasu przybywało, więc chyba będe robic wpis raz na tydzień -przynajmniej na razie.
No więc od poniedziałku moja dieta poszła w las. Myślę, ze to też przez to że koleżanka nie miała dostępu do internetu i czułam się zwolniona ze ścisłej diety - ona jest moja motywacją. Wiedziałam, że nie będzie mnie "nadzorować". Głupie, nie? Poza tym zbliża się @ i jakoś tak wszystko jedno mi było. No ale już od połowy tygodnia nie mogłam się objadać bo poprostu nie miałam na to czasu.
Z Miskiem wstawialiśmy nową kuchnię, więc skręcaliśmy, wieszaliśmy, wymienialiśmy, przekładaliśmy szafki. Nie było nawet przez 2 dni gdzie porządnie cos ugotować. No ale teraz już jest pięknie:) Trochę ruchu przy tym chcąc niechcąc było:)
Dostalismy też paczkę z Włoch - a tam pyszności - makarony, oliwy, winko, seryyy, tuńczyki, kawy itp Krótko mówić moje posiłki to prawie codziennie makaron z serem i oliwą -pycha:)
W sobotę wybraliśmy się na imieniny mamy - a tam raczej grzeczniutko - trochę sałatki, śledzika :)
No i najważniejsze - co nie daje mi spokojnie się objadać bo jestem zbyt podeksytowana tym faktem - zapisałam się na PRAWO JAZDY i jestem po pierwszej lekcji. JECHAŁAM PRZEZ MIASTO!!! Co prawda 20km/h ale przeżycie jest! Będę jeździc sobota i niedziela, więc czasu jeszcze mniej na wszystko, ale jakoś dam radę.
Podsumowaując - tydzień zaczełam koszmarnie a kończę pozytywnie w miarę - dziś rano jajecznica, obiad udko z ziemniaczkami i surówka. Na wadze jest niż na pasku więcej o 1,5kg, ale nie przejmuję się tym tylko walczę dalej:)
JESTEM SZCZĘŚLIWA!!A motywatorów do odchudzania mi nie brakuje.
Myślałam też nad tym aby zrobić sobie listę i wywiesć w widocznym miejscu
Miłego wieczorku:)
lebe.jetzt
10 marca 2010, 21:33dałabyś jakiś znak życia i dietki też w środku tygodnia:) nie doczekam się weekendu! hehe
lebe.jetzt
8 marca 2010, 19:57nie zwalaj winy na mnie;) hehe dobrze, że jesteś, ja nadal netu nie mam, więc często nie mam dostępu, ale staram się. zazdroszczę paczki z Włoch! jejku też bym chciała;) hihihi i zazdroszczę zapisu na prawko;) fajnie. masz się tutaj często pojawiać! nie zapominaj o diecie, bo sprawdzam Cię!!! hehe powodzenia!
dankaa12
8 marca 2010, 10:30na nareszcie jesteś Rozumiem że ta kuchnia to u ciebie i ty tam jesteś na zdjęciu?oczywiście żartuję cieszę się że przeżyłaś remont i jesteś cala pozdrawiam