Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale zimno!!!!
27 stycznia 2010
NIE MIAŁAM PRĄDU OD 14:30... WYKRĘCIŁAM WSZYSTKIE KORKI I POSZŁAM DO SKLEPU, ALE SPRAWDZILI JE I OKAZAŁO SIĘ, ŻE SĄ DOBRE... WRÓCIŁAM, WKRĘCIŁAM JE ALE PRĄDU NIET... ZADZWONIŁAM DO DEH, A TAM KTOŚ NIEZADOWOLONY Z ŻYCIA Z WYRZUTAMI DO MNIE, A JA NIE WIELE MYŚLAC, NAKRZYCZAŁAM NA NIEGO, ŻE JA W NICZYM NIE ZAWINIŁAM I ŻE PROSZĘ, BY PRZYJECHALI. PRZYJECHALI PO TRZECH GODZINACH... ZMARZŁAM.... NAWET NIE CHCĘ MYŚLEĆ ZNOWU O TYM... NA SZCZĘŚCIE JUŻ SZOBA DZIAŁA I WSZYSTKO GRA. JUŻ CIEPLEJ JEST W MIESZKANKU... MAMCIA JUŻ MI NAGADAŁA, ŻE MAM SCHUDNĄĆ, BO INACZEJ BĘDĘ JEJ ODDAWAŁA PIENIĄDZE, A TOMEK TEŻ NIE DA MI ZA WYGRANE... OCH BOŻE TY MÓJ, BOŻE.... NIE NO... TRZYMAJCIE MNIE!!@!! JA COŚ MUSZĘ ZNOWU WYKOMBINOWAĆ I SCHUDNĄĆ JESZCZE BARDZIEJ@!!! UDA MI SIĘ!!! TYLKO JAK I KIEDY...?... OTO JEST PYTANIE... !
kateriniona
27 stycznia 2010, 21:56Nie daj sie mamie....skoro dei przyjechalo to musialas ich niezle zrabac-gratuluje...trzymaj sie cieplo
mamigora
27 stycznia 2010, 20:34myslałam bardziej o takiej polskiej przystani niż wyspie...miejscu gdzie odnajduja sie zbłąkani Na "Greczyźnie" Polacy:)
mamigora
27 stycznia 2010, 20:33Szantaz najblizszych:)? no no...tylko..hm...dlaczego im bardziej zalezy niż tobie? Życze Ci przede wszystkim woli silnej i twardej jak diament. Myslę, że się w końcu zmotywujesz i trzymam za to kciuki! Zajrzałam na strony greckie i podoba mi sie pomysł takiej polskiej wyspy na morzu.....eee...Egejskim?...śródziemnym? ...geografia sie kłania !!:)))