Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
COŚ MI SIĘ WYDAJE, ŻE JAKIEŚ STANOWCZE ZMIANY
ZAJDĄ W PLANIE NA WIECZÓR. MIANOWICIE POROMAWIAŁAM
Z BARTKIEM...
31 grudnia 2009
POROZMAWIAŁAM Z BARTKIEM I ... JAKBY TO TERAZ UJĄĆ? HM... JA Z EMILKĄ MIAŁYŚMY W PLANIE IŚĆ NA DISCO, PONIEWAŻ NIE WIEMY CO INNEGO MOGŁYBYŚMY ZROBIĆ DZISIAJ. ZAŚ BARTEK I JEGO ZNAJOMI RACZEJ NA DISCO NIE PÓJDĄ, A SKORO SĄ JEGO URODZINY, TO ON TEŻ WOLAŁBY SIĘ BAWIĆ ZE WSZYSTKIMI, TAM GDZIE JEMU PASUJE. W TRAKCIE ROZMOWY BASZEJ ZADZWONIŁ JESZCZE DO JEDNEGO KLUBU W NASZEJ OKOLICY I OKAZAŁO SIĘ, ŻE BILET WSTĘPU NA SYLWESTROWĄ IMPREZĘ KOSZTUJE 20 EURO!!! WIĘC JA JUŻ W SUMIE ZREZYGNOWAŁAM Z PÓJŚCIA NA DYSKOTEKĘ ZA 25 EURO... JESZCZE TYLKO PROBLEM Z EMILKĄ POZOSTAJE DO ROZWIĄZANIA, PONIEWAŻ NIE ODPOWIADA DZIŚ NA TELEFONY ANI NA WIADOMOŚCI... PRAWDOPODOBNIE ŚPI... I NIE MA JAK JEJ POWIADOMIĆ O ZMIANACH W PLANACH... A RENATKA TEŻ RACZEJ NA DYSKOTEKĘ PÓJDZIE, BO JEJ CHŁOPAK MIAŁBY PROBLEM, GDYBY POSZŁA Z NAMI DO BARTKA... NO I W TAKIM RAZIE TO JA JUŻ NIE WIEM CO MAM SOBIE MYŚLEĆ... JA CHCĘ W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE BAWIĆ SIĘ DO BIAŁEGO RANA!!! ZARAZ ZNOWU SPRÓBUJĘ DO NIEJ ZADZWONIĆ. KURCZĘ.. W OSTATNIEJ CHWILI ZAPROSIŁ NAS BARTEK DO SIEBIE... I SIĘ TROCHĘ ZAGMATWAŁO... ALE WYBRNĘ Z TEGO.
Dareroz
2 stycznia 2010, 15:49i jak w końcu wyszło? Życzę wielu pozytywnych wrażeń i ważeń w Nowym Roku :)
blueberry22
1 stycznia 2010, 20:30Szczęśliwego Nowego roku 2010!
mielinka
1 stycznia 2010, 14:42Niech w Nowym Roku świat będzie dla Ciebie pełen ciepła, radości i przyjaciół, a w Twoim domu niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia... Zdrowia w Nowym Roku! I osiągnięcia wyznaczonego celu!