musze ci powiedziec ze zrobiło mi sie niedobrze jak to pooglądałam. O matko!!! . Powiem ci jedno kolezanko ( jezeli moge tak napisac) wolała bym umrzec niz tak wyglądac. Ja mam obecnie 110 kilo ( tez troche przez prochy ale i przez brak ruchu bo jestem w domu z moimi dziecmi) i juz nie moge na siebie patrzec. Mam nadzieje ze poradzę sobie z wagą i mam nadzieje ze ty równiez. Zycze ci wielu sukcesów i zapraszam do moich znajomych grubasków.
angelin76
9 października 2009, 10:03
takie podejście faceta do otyłości swojej wybranki ma podłoże psychologiczne - "tuczy" ja by całkowicie była zależna od sowjego "pana i władcy"
- kiedyś widziałam reportaż na Discowery z tym Markiem i Giną ( ona nawet trafiła do Księgi Rekortdw Guinnesa) - zrujnował jej życie i zdrowie
marzena112
11 października 2009, 08:15musze ci powiedziec ze zrobiło mi sie niedobrze jak to pooglądałam. O matko!!! . Powiem ci jedno kolezanko ( jezeli moge tak napisac) wolała bym umrzec niz tak wyglądac. Ja mam obecnie 110 kilo ( tez troche przez prochy ale i przez brak ruchu bo jestem w domu z moimi dziecmi) i juz nie moge na siebie patrzec. Mam nadzieje ze poradzę sobie z wagą i mam nadzieje ze ty równiez. Zycze ci wielu sukcesów i zapraszam do moich znajomych grubasków.
angelin76
9 października 2009, 10:03takie podejście faceta do otyłości swojej wybranki ma podłoże psychologiczne - "tuczy" ja by całkowicie była zależna od sowjego "pana i władcy" - kiedyś widziałam reportaż na Discowery z tym Markiem i Giną ( ona nawet trafiła do Księgi Rekortdw Guinnesa) - zrujnował jej życie i zdrowie
efunia209
8 października 2009, 20:41oczywiście mam na myśli podejście faceta
skevi
8 października 2009, 20:40zajrzalam... Lexi mnie powalila... masakra... jakimi potworami musza byc ich faceci...
bellatriks
8 października 2009, 20:29swietny artykul!!!to chore...on przeciez zniszczyl jej zycie