Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 rano! jeszcze 5 godz mi zostalo!
26 kwietnia 2014
Jak na razie jest spokoj. troche pielegniarka sie czepiala ze dziadkowi zyla pekla, ale jej odp: to ty przed chwila go klulas, nie widzialas co robisz?
skubana chce wine na innych zwalic, ale nie ze mna takie numery!
nie odzywam sie, siedze sobie spokojnie, w telefon sie wpatruje :-) jak to dobrze ze mam internet.
jeszcze 5 godzin. mam nadzieje ze przyjdzie o czasie, zaplaci jak sie nalezy i pojade do domciu spac!
mam bardzo niewygodne krzeslo! tylek mnie boli od niego!
z pania psych wczoraj porozmawialam sobie o zlych zachciankach w diecie, o tym ze boje sie ze wpadne w lody i cala operacja pojdzie na marne. gdzies w podswiadomosci mam zakodowane negatywne dla mnie dzialania- rzeczy ktore robie automatycznie, karze siebie za wiele zdarzen na ktore nie mialam wplywu, daje sobie ,,klapsy w tylek,, za niepowodzenia jakie mniespotykaja bo obwiniam siebie za nie. i najwazniejsze: dzialam samoniszczaco bo nie ma teraz ojca ktory mnie niszczy wiec ja sama spelniam teraz role takiego ojca...
mam za zadanie pisac co dobrego danego dnia zrobilam dzieki czemu ide do przodu. trudna sprawa. latwiej by mi bylo wypisywac co zlego zrobilam danego dnia dzieki czemu daze do samozniszczenia...
godzina 5:20... ah, jak chcialabym polozyc sie spab w swoim lozku,pod swoja koldra!
sabrina73
27 kwietnia 2014, 23:55Kochana trzymam za ciebie kciuki, dasz radę, a babą się nie przejmuj pełno takich
grubaska1982
27 kwietnia 2014, 14:43zawsze sie znajdzie ktos wredny najlepiej to przemilczec :))!!! zycze powodzenia
coconue
26 kwietnia 2014, 07:01pisanie o dobrych rzeczach jest bardzo bardzo fajnym rozwiazaniem - tez tak bede robic.
mefisto56
26 kwietnia 2014, 06:18Życzę miłego dnia i samych dobrych chwil !!!! Pozdrawiam Krystyna