wczoraj wróciłam do domu po nocce i poszłam spać... no i w nocy obudził mnie deszcz i ból pkeców, ale po kolacji znowu poszłam spać.... rano o 8 obudziłam sie i obejrzałam tv, a teraz wesszłam na internet i zobaczyłam wiadomość, że moja stara "pacjentka" mnie szuka... zaproponowała mnie swoim teściom, ma mieć jakąś operację jej teść i zobaczymy, może zadzwonią.
właśnie się wykąałam i suszę się teraz....
miłęgo dnia :)
a, przedwczoraj mama zadzwoniła że we Włoszech pada jak z cebra, a w nocy przyszedł deszcz nad Grecję :)
OneLastTime
6 listopada 2013, 18:46jestem taka sama ! jak mam robotę to ładuję się w tyle zajęć że muszę głowę podeprzeć gdy jem wieczorem zupę :P Ale ja lubię taki power i układanie sobie grafiku na dany dzień. Jestem niestety ale organizatorką. Lubię mieć wszystko poukładane. Choć czekam na taki dzień gdzie mój ukochany podjedzie pod pracę i powie "no mała, jedziemy do kina i na kolację" ale on nie z tych romantycznych :p
gretka2013
6 listopada 2013, 15:04Dokładnie tak jest dziś u mnie....szaro buro i deszczowo.
czeresniaaa99
6 listopada 2013, 14:11najważniejsze to zachowac równowagę:)
polishpsycho32
6 listopada 2013, 13:39hm ja mam podobnie..jak sie za cos wezme to na maxa a jak sie obijam to tez na maxa..
RybkaArchitektka
6 listopada 2013, 10:29Cieszę się, że masz coraz więcej pracy...staraj się odkładać co miesiąc, nawet grosze..Po jakimś czasie Ci się uzbiera..na czarną godzinę..