zaczne od poczatku.... mialam 10 dni darmowego internetu na telefonie, sciagnela opere-mini na komorke, ale jak sie okazalo nawet to nie pomoglo... wejsc weszlam na strone, ale nie moglam nic opublikowac.... napisalam bardzo dluga notke dla was, ale.... zlosliwosc zeczy martwych.... z praca jest ciezej niz wczesniej. mam 40 euro po jednej dniowce z soboty, i nie wiem co z ta kasa zrobic... jakies dwa tygodnie temu dwa dni opiekowalam sie dziadkiem Kostasem, co dwa lata temu tez sie nim opiekowalam, rozpoznal mnie od razu, nie mogl zbytnio reagowac, byl w strasznym stanie, ale jak mnie zobaczyl, wyciagnal don, uscisnal moa dlon i szepnal "przyszlas kochanie? czekalem na ciebie! potem juz tylko lezal niemal nieprzytomny, az w koncu mi zmarl... tego dnia dali podwona dniowke za to, ze jak stwierdzili, oni =dzieci nie zdazyli przed smiercia dojechac do szpitala, a ja bylam dla niego taka dobra i zostalam z nim do samego konca...do ostatniej chwili trzymalam jego dlon.... nie zdazylam jeszcze dobrze wyjsc ze szpitala, gdy zobaczylam ze tylne kolo w rowerze jest sflaczale... poszlam wolnym krokiem , przeszlam caly pireus, doszlam do serwisu, facet dentke zmienil za 5 euro, nie zdazyl kola przykrecic, a tu znowu flak... okazalo sie ze opona jest dziurawa i ma kilka szkielek w gumie... no to trzeba opone zmienic, no ale jak to? jedna? trzeba do pary przednia tez zmienic bo tez stara i zepsuta jest... no i poszlo kolejne 20 euro... chcial bym placila jeszcze za druga dentke, ale ja swoje, ze kasy nie ma a nie winna estem ze mu dentka w dloni pekla.... zajechalam do domu, rachunek za prad.... z grozba wylaczenia jak nie zaplace... pojechalam , wplacilam przez atm 70 euro, prawie polowe rachunku, portwel znowu pusty... kolejne dwa tygodnie ani jednej dniowki, a z do soboty.... zrobilam przemeblowanie w domu, urzadzilam sypialnie i biro w dawnym malym salonie, a salon w dawnej duzej sypialni... i tak jest o wiele lepiej. dzisiaj poszlam po papiery potrzebne do zapisania sie na paczki zywnosciowe, zrobilam kopie i tak dalej, a na miejscu mowia mi ze mam jeszcze z ambasady papier o stanie rodzinnym przyniesc, i zadzwonic do nich w pazdzierniku.... wyszlam... wzielam rower i poszlam spacerkiem lawalek... teraz jestem u jednego wspolucznia... a!!! jedna dobra rzecz: zrobilam 2.5 miesieczny kurs j.greckiego i bylam najlepsza!!!!!! na koncowym tesciewszyscy sciagali ode mnie i d ednej bulgarki, mowimy zab w zab zerzneli, a na koniec ja mialam 98 na 100 punktow, a najgorszy uczen- mohamed- mial 91 !!!!!!!!!!! spisywal nie wiedzac co oznaczaja slowa.... kopia normalnie.... on teraz maluje mieszkanie na 5 pietrze, a ja siedze u niego w garsonierce w piwnicy i pisze do was z jego komputera.... co jeszcze by tu napisac? ...... hm............. moze pozniej.......... buziaczki i dziekuje za pamiec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a!!!!! waze 118 kg.... bez diety i bez obrzarstwa..... a i jeszcze cos, zrobilam juz wszystkie badania potrzebne do operacji :) ostatnie wyniki odbiore za tydzien. moja pani doktor z francji przyjedzie jutro do grecji i napisze mi ten papier co bez niego ani rusz esli chodzi o chirurgie.... we wtorek mam do niej zadzwonic, powie mi kiedy mam przyjechac..... BUZIOLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Megi1701
19 września 2013, 21:58Wzruszyłam się, popłakałam, Dasz radę , będzie dobrze Masz Wielkie Serce to sobie poradzisz....
adrianna83
13 września 2013, 23:18trzymaj sie i pozdrawiam sie.
Anett1993
23 sierpnia 2013, 13:35trzymaj sie !
mimi123
19 sierpnia 2013, 21:46trzymamy kciuki
magma007
19 sierpnia 2013, 18:49Powodzenia we wszystkich planach! Trzymam za Ciebie mocno kciuki i ściskam Cię mocno.
gaja87
19 sierpnia 2013, 18:11Trzymaj się tam!
kijaneczka
19 sierpnia 2013, 17:39silna kobitka z Ciebie!!
inesiaa
19 sierpnia 2013, 16:53Trzymaj sie i nie daj sie;)))
izka1985m
19 sierpnia 2013, 15:33Hej, glowa do gory bedzie dobrze! Trzymam kciuki :)
Agusia948
19 sierpnia 2013, 13:39Masakra kochana, trzymaj sie, mam nadzieje ze bedzie lepiej! :)
mefisto56
19 sierpnia 2013, 13:11Serdeczńie Ci współcxuję z powodu sytuacji materialnej i braku sensownej pracy !!!! Kryzys w Grecji jest chyba odczuwalne dla wszystkich ??? Piszesz o operacji , czy będzie to operacja związana ze zmniejszeniem żołądka ??? Serdecznie Cię pozdrawiam i trzymam kciuki. Krystyna