randka na którą sie wybralam wczoraj byla lipna, nie dosyć że przyszedł w podartych spodniach to jeszcze wciąż powatarzał, by nigdzie na kawę nie siadać.... by nie płacił... zbyłam go, że już późno, i powolutku wróciłam sobie do domciu, a po drodze napisalam sms-a do pewnego chłopaka, którego jakiś czas mam na fb, i prosił o spotkanie, ale ato praca a to brak czasu, aż w końcu napisal, że może w piątek się spotkamy... :) całą noc nie spałam i uczyłam się słówek angielskiego, a tu nad ranem o 6!!! tak , o szustej rano sms, że dzisiaj możemy się spotkać, wieczorem :) no i spotkaliśmy się !!!! jest fajny i zabawny :) i nie naciskał na nic, na spokojnie spacerowaliśmy sobie po porcie, gdy ni z tego ni z owego złapał mnie za rękę, a gdy zapytałam co jest, to powiedział, że chce mi dać do zrozumienia, żebym nie szukała innego.... no i sobie spacerowaliśmy, rozmawialiśmy, a czas tak szybko minął..... szkoda gadać.... a wczoraj z tamtym to mi sie tak dłużył czas.... też szkoda gadać.... no więc przyszła godzina rozstania, odprowadziłam go na pociąg, wciąż próbował się przytulić na pożegnanie, a gdy w końcu się zgodziłam i go przytuliłam, to ukradł jednego całusa :) mmmm..... ciekawe czy ... zresztą, nie ma co robić wielkich planów, ja w każdym bądź razie, jeśli o niego chodzi, to jestem za :) nareszcie jakiś facet spodobał mi się :) chyba dosyć mam już wybrzydzania....... zresztą pożyjemy - zobaczymy :)
a wy? byliście na jakiejś randce? i jak było? piszcie, piszcie :)
dola123
29 listopada 2012, 16:49Wspaniale ;)) Szkoda czasu na dupków !
agawaga
29 listopada 2012, 13:11Hej no pięknie, a nóż widelec coś z tego będzie, a randki no cóż, teraz z mężem umawiam się na taniec towarzyski, jest fajnie... patrzymy sobie w oczki, ale co wymagać po 13 latach małżeństwa, zazdroszczę motyli, powodzenia
wicca8
29 listopada 2012, 11:41Wow jak romantycznie no i po co ja mam książki czytać jak tu takie historie się czyta =-) super ten buziak heheheh=-)
goraleczka20
29 listopada 2012, 10:49dobrze że zbyłaś tamtego pierwszego..porażka! A z drugim zobaczysz jak się sprawy potoczą-trzymam kciuki, Pozdrawiam!
kalina91
29 listopada 2012, 08:37Super :)) Az chce sie czytac taki milutki wpis. Ciekawe co z tego bedzie, bo dlaczego nie :) ech...romantycznie sie tu zrobilo Buziaki
Matylda55
29 listopada 2012, 06:59ale ci zazdroszczę, to takie fajne chwile, pierwszy pocałunek, dotyk rąk, ten wzrok i ta atmosfera, zapach. Jeju ja też bym chciała. ale ja już jestem mężatką od 15 lat i raczej mi się nic takiego nie trafi.
Arnodike
29 listopada 2012, 01:05;-)
pulchniutenka
28 listopada 2012, 23:37Mój facet mieszka dosyć daleko ode mnie i się nie spotykamy codziennie. Teraz było tak że w week albo on nie mógł albo Ja. Tak się zejdzie że nie bd się widzieć miesiąc aż. Tak to jest w związkach na odleglość czasami. Jednak wpada do mnei na week za tydzien to sb odbijemy ;) Sex podobno spala tyle kcal co godzina joggingu ;)))))
maggie220
28 listopada 2012, 23:18No to super fajnie by bylo jakby to byl ten jedyny i moc poczuc motyle w brzuchu jak ja przed laty hehe . tesknie za tymi chwilami, teraz moj maz i ja to juz inaczej niz kiedys toche monotonnie....