byłam u kosmetyczki, która pozbyła się syfów z mojej twarzy, wzięła tylko 29 euro za kompleksową usługę: maseczki, wyciskanie, coś tam wysokiej częstotliwości, maszyna która sterylizuje, parówka, mycie, masowanie, krem... dwie bite godziny!!! i w dodatku była taka sympatyczna!!!
po trzecie, właściciel mieszkania był miły i wziął się wreszcie za wodomierz, co jest kolejny6m punkcie na pozytywnej liście!!!
po 4, siostra tej co robię u niej w soboty zdecydowała się na jutro, wiec kolejny zarobek się szykuje!!!
a, i po piąte, po tygodniu opóźnienia przyszedł wreszcie okres, polało się jak z kranu a nerwy jak ręką odjął przeszły mi momentalnie i czuję się wspaniale!!!!!!
żyć nie umierać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
juhu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
magpie101
11 kwietnia 2011, 22:50Ale optymistyczny wpis, jaki poniedzialek taki caly tydzien!
nikusia85
11 kwietnia 2011, 21:51udanego poniedzialku tylko pozazdroscic :))
welaaa
11 kwietnia 2011, 19:48to dobrze :) 29 euro to duzo przeliczajac na zlote ale w zasadzie tyle zabiegow...daj znac czy stan skory sie polepsza:)
kroliczek90
11 kwietnia 2011, 19:44fajnie jak tak sie uklada wszystko od poniedziałku, to reszta tygodnia też będzie elegancka :P pozdrawiam