lekarz osłuchał płuca, luknął na gardło , pytań kilka zadał i wreszcie dał mi receptę. wyszłam i idę pod wskazany adres, gdzie miała być otwarta apteka. a zaznaczę, ze szłam bardzo wolno. oczywiście jeszcze musiałam wrócić do eurobanku po kasę, a potem znowu pod górę stromą na sam szczyt i potem kawałek w dół, aż w końcu znalazłam aptekę. czekam ci ja w kolejce długo, ledwie co stoję, a jak już przyszła moja kolej to oni leków nie mają, bo ten lekarz wszystkim przepisuje te same leki!!!!!!!!!!!! i dawaj z powrotem do domu.... spocona, zimno jak diabli dzisiaj jest i jeszcze te ubrania które już były mokre ode mnie. apteka koło mnie mam być otwarta jutro cały dzień i noc, więc już nigdzie nie idę szukać tylko przebrałam się w pidżamę i pod pierzynę. sił zero kompletnie.
R. w sobotę urodziła synka!!!!!!!!! sms przyszedł od niej gdy czekałam na lekarza!!!! nieźle, będę przyszywaną ciocią!!!! hurraaa!!!!
D. odebrał domowy i jakby nigdy nic rozmawiał ze mną i śmiała się opowiadając co przeżył od piątku...
hm... mimo choroby to dobry dzień. mamy nowe dziecko w "rodzinie", D chyba przeszły nerwy, N zadzwonił rano od siebie z pracy z pytaniem jak się czuję i jak mi pomóc. wszystko gra...
a co u was?
sylwiachac
1 lutego 2011, 10:52bidulko... a nie moglas poprosic kogos o podwiezienie? albo taxi chociaz wziasc!!! a jak bys padla na ulicy? co Ci w koncu lekarz powiedzial?? grypa? ale Cie tez trzyma....wspolczuje! ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ,spalilas tyle kalorii co przez 5 godzin na silce:))) zdrowka ! kuruj sie!!
ajwony
1 lutego 2011, 09:57oby jak najszybciej bo widze ze Cie trzyma i nie chce puscic !!!! trzymaj sie !!!
krzysztonk
1 lutego 2011, 09:31dużo, dużo zdrówka !!!
Marekkk
31 stycznia 2011, 23:25zdrowia)))
bazyliszek4
31 stycznia 2011, 20:43zdrowiej ;-*
DidiMaria
31 stycznia 2011, 18:52ohh Ci ludzie.. Wracaj do zdrowia szybciutko:)
bozenka21
31 stycznia 2011, 18:43Kuruj się szybciutko i nie daj się chorobie!