waga drgnęła, ale w górę... zmienię pasek, by nie oszukiwać... skacze w górę i w dół jak szalona...
wydzwoniłam trochę za pracą, ale nikt nie był zdecydowany, a jakiś facet chciał, ale skoro ja nie mogę po południu jutro i pojutrze, to on najpierw pogada z tymi z którymi już się umówił a później do mnie zadzwoni... tak więc i z tego nici...
dobrej nocki wszystkim!!!! trzymajcie się kochani!!!!
ŻYCIE JEST PIĘKNE!!! (MIMO WSZYSTKO...)...
Gaila
7 października 2010, 09:58Przyjdzie poprawa. Dzięki swojemu uporowi i konsekwencji znajdziesz pracę - nie widzę innej możliwości. Powodzenia
aanyway
6 października 2010, 22:35Jest, jest ;) Ty też się trzymaj, kochana, nie poddawaj się przypadkiem ;]