sposób przygotowania:wrzucić wszystko do garnka, wstawić na bardzo mały ogień, mieszać cały czas, aż manna zgęstnieje.
masa czekoladowa: puszka około 200 ml mleka słodkiego skondensowanego (tego gęstego), dziesięć łyżek kakao, jedna czwarta szklanki wódki lub rumu lub innego alkoholu mocnego, 200 g masła dobrego, pół szklanki bitej śmietany, opakowanie cukru waniliowego z cynamonem, trzy łyżki cukru,
sposób przygotowania: wszystko oprócz bitej śmietany wrzucić do garnka, wstawić na mały ogień i mieszać aż masa ujednolici się, ale nie zagotuje się! zdjąć z garnka i zmieszać delikatnie z bitą śmietanką. do kieliszków nałożyć ponad trzy czwarte masy z manny, na wierzch polać czekoladową masą, posypać wiórkami kokosowymi, lub capucino czekoladowym.
smacznego!
p.s. musi schłodzić się w lodówce przez co najmniej cztery godziny, by móc odkryć głębię smaku.
beruszka
26 września 2010, 16:02to musi byc pyszne i pewnie jest skoro tak wyglada i takie skladniki poczytalam sobie troszke twoj pamietnik i bardzo mi sie podoba i jestes dzielna dziewczyna bede tu zagladac czesto pozdrawiam cie serdecznie
sikorek1988
25 września 2010, 15:19brzmi przepysznie. jak waga zleci poniżej 60 to sobie w nagrodę takie cudo zapodam :) pozdrawiam
Gaila
24 września 2010, 18:21... nie masz litości kobieto. Przecież taki deserek jest poza moim zasięgiem.
imbranata83
23 września 2010, 23:24jestem ciekawa w jaki sposób udało Ci się dowieźć desery w nienaruszonym stanie? Przepis spisuję, mniam mniam :))) Szkoda, że zrezygnowałam ze słodyczy do końca roku. Ale rodzinka chociaż skorzysta :)
pola1979
23 września 2010, 22:37a ja jestem ciekawa jak je to donioslas bez ulewania???
MamciaEdycia
23 września 2010, 22:05jak tylko spróbuję przygotować dam znać, ale napewno są pyszniaste!!!!!! Proszę o więcej, a czy o przepis na te czekoladki z alkoholem też mogę prosić.... ;o-)) lofki
dietadiabetyczki
23 września 2010, 21:53pół szklanki cukru? przecież to samobójstwo :) plus ten tłuszcz :O wow... cukru wanilinowego :D hehe wiem, wiem.... też myślałam ze WANILIOWY a tu się okazuje po latach że WANILINOWY