pracowałam od 9:30 do 17:00. gość był bardzo zadowolony i dał mi 50 euro... więc ten dzień zaliczam do super dni, mimo, że jestem zmęczona. popływałabym jutro z miłą chęcią, ale właśnie zadzwoniła Areti, i chce mnie na jutro. tak więc zarobię jutro najmniej 27 euro. pojutrze mam umówioną dniówkę na jakieś , prawdopodobnie 30 euro, a może więcej. w sobotę pracuje u tej na Nea Smyrni, za jakieś 27 euro. może ktoś się trafi na czwartek to już by było fajnie. dzisiaj mam na koncie 88 euro. wydałam 6 euro. w sumie nic mi nie potrzeba kupować dzisiaj. chciałabym jechać popływać, ale nogi odmawiają mi posłuszeństwa.
napiłabym się kawy, ale chyba już za późno... hm... mrożonej herbaty zrobię lepiej...
moniq1989
23 sierpnia 2010, 20:50Może się coś trafi na ten czwartek:-) A co do pływania, to jak przyjdzie ochota zrobisz to z ochotą. Pozdrawiam.
monnix
23 sierpnia 2010, 20:41i móc sobie składac na koncie. Czytałam trochę o tobie i powiem Ci fajna jesteś babka!!!
anaidd
23 sierpnia 2010, 20:30jak masz prace....ciesze sie!
Gosiaczek3
23 sierpnia 2010, 18:48Widzę że energia rozpala:) To dobrze:O Pozdrówko:D
Cailina
23 sierpnia 2010, 18:31czytam to widze jakie sa roznice w zarobkach, bo w porownaniu z Irlandia to bardzo malo wam placa. No ale pewnie tez wydatki sa troche inne-mimo wszystko bym sie nie zamienila;-)
KingaZnadwaga
23 sierpnia 2010, 18:31oj ciekawe kiedys waga pokaze 9 z przodu.. lecz na pewno wkrótce!: ) powodzenia!!!!: )