Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W NOCY PÓJDĘ POCHODZIĆ...
7 maja 2010
LUBIĘ CHODZIĆ NOCĄ, GDY NIKT MNIE NIE WIDZI... ZA DNIA ZWYKLE WSTYDZĘ SIĘ BO WIEM, ŻE WSZYSCY KTÓRYCH MIJAM, PATRZĄ NA MNIE I PRAWDOPODOBNIE MYŚLĄ "JEJKU , JAKA GRUBA A JAK TO CHODZI " ALBO:"ŻAL MI JEJ" LUB TAKIE TAM. PO PROSTU SIĘ WSTYDZĘ... JUTRZEJSZA DNIÓWKA PRZEŁOŻONA JEST NA PONIEDZIAŁEK, WIĘC MOGĘ DAĆ Z SIEBIE WSZYSTKO,, BY SPALIĆ KALORIE Z LODÓW... LUBIĘ CHODZIĆ!!!
SweetChocolatee
9 maja 2010, 00:59A ja Ci powiem, że tak nie jest (albo ja jestem inna). Nigdy patrząc na osobę pulchniejszą nie myślę o takich określeniach jak `gruba`. Nigdy nie ma się prawa do takiego schematyzowania ludzi. Waga to nie wyznacznik wartości człowieka. Trzeba człowieka poznać , potem oceniać . Ja przynajmniej się tak zachowuję i wiem, że takich ludzi jest bardzo wiele. Tak więc nie zniechęcaj sie broń Boże do wychodzenia z domu, naprawdę. Twoja osobowość to najsilniejsza broń jaką masz. I nic nie wyklucza, że w przyszłości bedziesz się do tego szczyciła świetną sylwetką! Głowa do góry, zdziałasz jeszcze wiele.
ChocolatePraline
8 maja 2010, 14:18to samo mam z bieganiem- biegam po 23 bo mi wstyd. raz juz mialam nos zlamany i strasznie sie boje roznych pijaczkow i podchmielonych facetow a mimo to nie moge wygrac z moimi kompleksami:(
maxikbuzi96
8 maja 2010, 11:34suchaj wiem zee to trudne ale pomysl sobie co oni musza myslic jak ich mijasz. Ty chociaz z wieksza waga dajesz rade cwiczc-a oni chudzi a dla zdrowia nic nie robia. to nic strasznego wysl sobie ze robisz to dla siebie a nie dla nich wiez co ciebie jakies chudasy obchodzla :) Powodzenia :*****
bajeczka675
8 maja 2010, 00:22Ja to bym sie bała chodzić nocą, podziwiam, ale dla bezpieczeństwa noś gaz ze sobą. Nie przesadzaj, że się oglądają bo jesteś gruba, patrzą bo ładna z ciebie dziewczyna.
dorka19801
8 maja 2010, 00:00szacun za to,że chce Ci się chodzić,brawo za mobilizację, tylko czemu w nocy ? a może na początek dodać chociaż 0,5 godz. spaceru też za dnia ? ja właśnie zeszłam ze steppera ale to dlatego tak późno,że moja córcia śpi a ja w spokoju mogę poćwiczyć i udało mi się 50 min..tzn.więcej już serio mi się nie chce...chętnie poszłabym na nocny spacer ale tylko po to by powdychać świeżym powietrzem ... by się lepiej potem spało :) Pomyśl sobie : i co z tego,że ludzie patrzą,przecież i tak ich nie znam ... a jak co jakiś czas będziesz mijać te same osoby to pomyślą : jejku jak ta laska schudła... wiele osób zazdrościć Ci będzie chociażby tego,że chodzisz-ruszasz się -walczysz !!! głowa do góry i miłego spacerku i w nocy i za dnia :)
bebeluszek
7 maja 2010, 23:56:D a ja kiedys myslalam, ze jak biegam to wszyscy sie gapia na moje podskakujace balkony......i nie biegalam dluuugo......a ktoregos dnia zalozylam porzadny stanik i pomyslalam, a ch......j. to moje zycie. niech sie gapia. po kilku miesiacah biegania stwierdzam: balkony sie zmnieszyly. a ludzie i tak sie gapia. bo to naturalne sie gapic, jak sie cos porusza w poblizu. i jestem pewna, ze 5 sekund pozniej nawet nie pamietaja mojej twarzy. :D wiec nie przejmuj sie za bardzo. bo jak mowi nasza zacna Pani Baleronowa: Nie ma co czekac z zyciem na rozmiar 36. cmoki serdeczne!
sklotka
7 maja 2010, 23:46Ja też tak mam, że nie lubię, gdy patrzą na mnie ludzie gdy chcę pobiegać...ale trzeba myśleć pozytywnie. Może jest wśród loży szyderców jakiś aniołek, który powie do siebie : "Patrz, ona nie ma oporów, żeby chodzić, a Ty co?! Na co czekasz?"
patusia874
7 maja 2010, 23:33podziwiam...ja juz zasypiam a maz czeka na bitwe pudzianowskiego ale nie chce isc sama spac.a nie wstydz sie ludzi,niech sobie patrza.tego nie zmienisz,schudniesz to tez beda patrzec
PannaZuzanna
7 maja 2010, 23:28ja keidyś, jak nie mogła spać biegałam o 4 nad ranem do 6, jak ludzie wychodzili z domów-wracałam i spałam do 12 ;)
nataliaccc
7 maja 2010, 23:17ja tak mam co do pływania pokazywania się na basenie plaży siłowni i fitnessie ale...mieszkając w jeleniej bo tam studiowałam dziennie zaczełam patrzec inaczej miec ich wszystkich gdzies bo przeciez nikogo nie znam i uwierz swiat stał sie lepszy mogłam chodzic na basen i miec wszystko gdzies i teraz tez bym tak chciala ale tu nie mam z kim zero znajomych niestety:/
kas88
7 maja 2010, 23:11no więc czeka Cię ciekawy spacer :D miłej nocki życzę :)
ancio
7 maja 2010, 23:09Dziewczyno!!! tyle już zrzuciłaś, a jeszcze trochę i waga będzie dwucyfrowa!!! nie myśl w ten sposób, bo to najlepsza droga do obsesji!!! nawet jak patrzą to niech się gapią!!! choć wątpię by tak było, bo z pewnością jesteś przewrażliwiona. Ja też się złoszczę i pomstuję, bo waga stoi w miejscu, a później myślę sobie, a w d...ie będzie dobrze i tego musimy się trzymać!!! Pozdrawiam.
Perla1988
7 maja 2010, 22:58http://www.empik.com/gruba-roginska-natalia,prod37120007,ksiazka-p?gclid=CLjS0aiov6ECFdYI3wodnBah9Q PRZECZYTAJ KOCHANA TĄ KSIĄŻE!!!! KONIECZNIE!!! Ona duzo Ci da...Naprawde... Trzymaj sie cieplo:)
zazenowana.lodz
7 maja 2010, 22:55... chodzić nocą, ale to tylko dlatego, że jest wtedy cisza i spokój, i można na świeżo mierzyć się ze swoimi myślami. A Twoje wytłumaczenie zupełnie mi się NIE podoba - jeśli naprawdę lubisz nocne spacery, to musisz je zmienić!! A to dlatego, że nie możesz pozwolić, aby strach przed tym co sobie jacyś inni mogą pomyśleć, zawładnął Tobą i Twoim życiem. Co to to nie!! Jesteś od tego dużo lepsza! I to Ty wyznaczasz sobie swoje drogi i swój sposób na przemierzanie życia - czy to w dzień czy to w nocy - ale musi on być TWOIM wyborem :) A myślenie o tym co inni pomyślą/powiedzą - wiem, że czasem nie jest łatwo, ale nie ma co się tym przejmować! Tak jak ktoś napisał wcześniej - niech się wstydzą Ci co widzą. Ważne jest to, że wiesz, że masz jakiś problem i z nim walczysz - nie poddajesz się tylko walczysz. To jest warte docenienia. I już widać, na jak dobrej drodze jesteś - ile już udało Ci się schudnąć!! I przyj dalej dzielnie do przodu - stać Cię na to na pewno :)
beatkal
7 maja 2010, 22:53tak mialam,ale .....pomysl....co doprowadzilo do tego,ze ludzie tak mowia????Szamanie i to szamanie w nadmiarze w Twoim przypadku w duzym nadmiarze,wiec trzeba z tego wyciagnac odpowiednie wnioski.............czyli.......nalezy szamac na tyle malo,by za kilka miesiecy chodzic w ciagu dnia i chodzic w super sexi ciuszkach i chodzic z podniesiona glowa......i byc dumnym byc uskrzydlonym z ukradkowych spojrzen facetow,w koncu byc zadowolonym z tego,ze Twoj facet jest zazdrosny o Ciebie............to wszystko Cie czeka wowczas,gdy bedziesz szamala autentycznie tak malo i do tego dobrze jakosciowo,by zgubic te kg.,ktore Cie do tej pory tak unieszczesliwialy.Potraktuj to jako ogromnego kooopa,po to bys w koncu zeczela zyc.......bo wiesz co?????chodzenie noca to taaaka droga na okolo.Moze jednak lepiej chodzic w ciagu dnia,nasluchac sie tych docinek i sobie w koncu powiedziec....dosc!!!!!!bede juz perfekcyjnie bezbledna w odchudzaniu,bede od tej pory terminatorem,bezwzglednym z sama soba!!!Uwierz mi,ja nigdy nie wazylam 100kg,ale ponad 80 przy podobnym wzroscie jak Ty mialam,wiem,co przezywalam,wiem,ze ja wowczas nie zylam,ja wegetowalam,patrzac z zazdroscia na szczescie innych,schudlam 30kg chyba w ciagu pol roku,bedac bezwzgledna sama z soba.....i dopiero wowczas zaczelam zyc iz tego zycia czerpac.....nagle sie okazalo,ze oooooo prosze jaka laska z tej Beaty i nagle chlopacy,ktorzy nigdy do tej pory mnie nie znali na ulicy...mimo,ze chodzilismy razem do szkoly....nagle zaczeli mnie poznawac,klaniac sie itd.ja jednak pamiec mam dobra.....i wowczas to ja niezawsze chcialam ich znac...........pozdrawiam Cie Kalina i bede Ci wtorowac....Bys i Ty kiedys zaczela zyc,jak ja niegdys...........
IwonaLucyna
7 maja 2010, 22:49laskę o podobnym BMI do Twojego pomyślałam TAk: "chwała za to tej lasce że przerwała zaklęty krąg" zdaję sobie sprawę jak to działa nie mogę wyjść bo się obciachuję więc siedzę w domu oglądam TV podjadam i dalej tyję ... ech KOBIETO miłego spaceru i nie przejmuj się tym co ludzie powiedzą ludzie jak chcą kogoś "kopnąć" to zawsze to zrobią powód można znaleźć tak czy owak
jolaps
7 maja 2010, 22:48Jeśli, jak piszesz , mieszkasz w Grecji to chodzenie nocą to sama przyjemność. A jeśli chodzi o to co inni myślą, to nigdy tego nie będziesz wiedziała i raczej Twoje myśli że inni tak myślą :))). A jeśli to Ty tak o sobie myślisz , to weź się do roboty i zrzuć jeszcze więcej. Nikt tego za Ciebie nie zrobi. Pozdrawiam i trzymam kciuki za to że Ci się uda.
linda.ewa
7 maja 2010, 22:48"niech się wstydzi ten kto widzi"! Ty bądź silna! I nie daj się! I co z tego że jesteś gruba? Każdy jest jakiś - ktoś ma odstające uszy, ktoś jest chudy, inny pomarszczony! Ty jesteś duża i co? I nic. Będziesz mniejsza i już. A tak po za tym w nocy się śpi...
Klara76
7 maja 2010, 22:40Kazdy, kto ma krzte rozumu pomysli "good for her, ze jej sie chce!" A ci, co myslisz, ze mysleliby inaczej -- nie zwroca na Ciebie uwagi. Tak to dziala ;)
qwas
7 maja 2010, 22:36tez tak miałam ... spokojnej i miłej nocki