wyszłą rankiem do oaed-u, spacerek sobie zrobiłam tam i z powrotem. słoneczko świeci sobie ładnie. pieniądze będa dopiero około północy, więc nawet do sklepu po ogórki pójść nie mogę... oglądam sobie "świat według kiepskich" i co rusz wyłączam i wlączam laptopka, by znowu łapał...
"ożesz w mordę jeden..."
IsisBee
16 lutego 2010, 12:12i w dodatku ostatki.moja córcia ma bal w przedszkolu.masz z tym laptopem.u mnie śnieżek sypie.pozdrawiam