Dzisiaj dluuugi spacer. Podskoki i skłony zdecydowanie nie wskazane. Na szczęście w przysiadach oficjalna przerwa.
Podziwiam dziewczyny jak potrafią robić je seriami po 50. Mnie sie to udaje tylko gdy nie ćwiczę wcześniej Jilan. Po niej pierwsze 50 jest ok. Potem walka o każde 10 ;-)
Norgusia
3 lutego 2014, 19:49I tak wymiatasz z ta ilością!!!!