Nadeszła wiekopomna chwila i w końcu kupiłam dietę po pół roku zwlekania. Mam nadzieję że już nie będę szukać wymówek i jak mi podadzą wszystko na tacy co i o której mam jeść to się uda bo gotowanie to nie problem bo uwielbiam . Cel:-26 kg. Musi się udać bo już mnie **urwia ten bebzon i że się meczę przy byle czynności. Chęci są - zobaczymy jak realizacja :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kaczorka2013
15 kwietnia 2018, 12:06Dzięki za dobre słowo <3 :* trzymajcie kciuki :)
.natalu
13 kwietnia 2018, 21:13Uda się ! :) Pierwszy tydzien diety jest najgorszy - wiem z autopsji :D
Kuleczka8
13 kwietnia 2018, 20:13Powodzenia :) Na pewno dasz radę. i będzie Ci lżej bez brzucha ;) I w ogóle będzie Ci lżej gdy nadejdzie lato ;)