wypadło mi nieplanowane spotkanie służbowe wczoraj wieczorem, na które jechałam z szefem... wciągnęłam na spotkanie cafe latte + szarlotkę z bitą śmietaną a drodze powrotnej McWrap w McDonald's a wieczorem mój żołądek powiedział mi hola hola!!! już z miesiąc nie miałam skurczów żołądka co wczoraj miało miejsce ale postawiłam na luz i starałam się nie panikować jak zawsze to miało miejsce, nawet starałam się kontrolować oddech i jakoś przeszło
poza tym wczoraj:
2 kawy z mlekiem 0,5%
woda
orzechy włoskie
ziemniaki, surówka, wątróbka z cebulą w sosie
koktajl (jogurt, truskawki, banan)
sok jabłkowy (świeżo wyciskany)
herbatnik z czekoladą
Happy_SlimMommy
27 sierpnia 2015, 19:21No tu sie nie sprawdzi powiedzenie "trzymaj przyjaciol blisko a wrogow jeszcze blizej ":-)
kachna_grubachna
28 sierpnia 2015, 10:39:D
spelnioneMarzenie
27 sierpnia 2015, 16:56smaczne grzeszki ;-)
Happy_SlimMommy
27 sierpnia 2015, 15:10Mc.. mój najgorszy wróg :/
kachna_grubachna
27 sierpnia 2015, 15:47ale jaki dobry :p
am3ba
27 sierpnia 2015, 14:52Czasem tez takie dni sie trafia grunt to nie zac często. Super praca -47kg wow!!!!!
kachna_grubachna
27 sierpnia 2015, 15:48dzięki :)
KASI2013
27 sierpnia 2015, 11:40niezły cheat day ;D ... metabolizm ruszy z kopyta :)))
kachna_grubachna
27 sierpnia 2015, 15:48czy ja wiem?
KASI2013
27 sierpnia 2015, 15:49czasami pomaga ;D
czarnaOwca2014
27 sierpnia 2015, 10:01Oj uwielbiam maca :D Szczegolnie tortille ale dlugo tam nie zajrze. Moze za rok na nagrode :D
kachna_grubachna
27 sierpnia 2015, 15:49każdy z nasz w pewnym momencie pęka :(