Misiek nie chce aby już chudła i mnie kusi... staram się trzymać dzielnie ale wczoraj wpadło:
2 filiżanki kawy z mlekiem 0,5%
woda
herbata z cytryną
2 Lechy Ice
mozarella, pomidor, sos balsamiczny, bazylia
ananas
cukinia obsamżana w bułce, sos balsamiczny
łopatka duszona w sosie, ryż, mizeria na serku wiejskim
pieczonki z ogniska
krówka ciągutka duża (batonik)
rower 29.38 km w 1g:17m:20s
.
Tak patrzę na menu i nie ma się co dziwić że waga zaszalała
zuzu11
24 lipca 2015, 00:06nie złość się na Miśka jak schudłaś już 40 kg to pewnie się martwi że mu niedługo całkiem znikniesz hihi ale ale nie podjadaj batonikami żeby nie wróciło
jestem_gruba102
23 lipca 2015, 13:18Odwaliłaś kawał dobrej roboty już ;) czasem można lekko zaszaleć. Pozdrawiam
kachna_grubachna
23 lipca 2015, 17:04ostatnie szaleje codziennie :)
kasaig
23 lipca 2015, 12:19Planujesz wstawić zdjęcia porównawcze. ? te ponad 40 kg robi ogromne wrażenie.
kachna_grubachna
23 lipca 2015, 17:04nie robiłam zdjęć na starcie wiem nie mam co porównywać... chyba że wskoczyć w stare spodnie (chociaż mam chyba takie z wagi 99)
aluna235
23 lipca 2015, 09:51Mój mąż też twierdzi,że nie muszę się odchudzać,ale co on wie w tej sprawie? Potem powie,że świetnie wyglądam. Trzymaj się swojego wytyczonego celu. Pozdrawiam
kachna_grubachna
23 lipca 2015, 17:03dzięki
anejka75
23 lipca 2015, 09:18Bardzo dużo zeszłaś z wagi moje gratulację !!!!! Najważniejsze to utrzymać tą wagę i nie dopuścić do jej wzrostu. U mnie też zastój co zrobić ......
kachna_grubachna
23 lipca 2015, 17:03u mnie zastój po podżeram :( dziękuję za dobre słowo <3