Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gdzieś w biegu zgubiłam dietę.


Dzień 6/120:
Śniadanie: bułka sojowa z masłem i dżemem z czarnej porzeczki, zielona herbata (517kcal)
Obiad: placek po węgierski (725kcal)
Kolacja: kromka chleba z serkiem topionym (163kcal)
Kalorii: 1405
Waga: 66,0kg

Tak niewiele a jednak tak dużo. Zabiegany mam dziś dzień i po drodze dietę zgubiłam...


Dziękuję wszystkim za miłe słowa wsparcie.
Wczorajsza rozmowa była bardzo owocna i udało nam się znaleźć idealne wyjście z sytuacji, no i obyło się bez ofiar;) Ale stres był straszny.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.