Jupi, jupi, jej !!!
Waga dzisiaj pokazała 88,2kg czyli -1,8kg :o) Mam świadomość, że w pierwszym tygodniu leci najwięcej (w szczególności woda) ale jak to cieszy !! I daje motywację !!
Trzymam się nieźle. Zero wpadek. Niedługo chciałabym jeszcze zacząć troszeczkę ćwiczyć. Dzisiaj lub jutro może kupię rower, żeby jeździć z dzieciorami (środkowe nauczyło się właśnie na dwóch kółkach)...
Fat, fat,
go away.
Don't you come another day.....
marzenciag5
29 kwietnia 2014, 09:55Super spadek, oby tak dalej :)