Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11/A6W waga powoli, ale leci w dół:)


W końcu mój mężuś zabrał się za siebie. Mądre odżywianie, na obiad chce więcej warzyw, nie chce jeść po 19  - stej. Wczoraj miał głodóweczkę oczyszczającą i mówi, że lepiej się czuje. Aż mnie kusi taki jeden dzień. Tylko ja mam słaby charakter i boję się że wytrzymam pół dnia a potem rzucę się na jedzenie a to byłoby najgorsze....
  • alaCzarnulka

    alaCzarnulka

    13 stycznia 2011, 08:09

    Pogratuluj mężowi wytrwałości, ale moim zdaniem te głodówki to jest zabójstwo i wydaje mnie się, że nie do końca jest to dobre dla organizmu. Poza ty pozniej rzucisz sie na jedzenie jak sęp. Ja jak jestem bardzo głodna zaraz robie sie nerwowa i wiem, że bym nie wytrwała. Może lepiej zafundować sobie w ramach oczyszczenia organizmu ograniczenie kalorii np do 600 i picie duzej ilosci płynów.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.