Hej wszystkim osiągnęłam swoją wymarzoną wagę 61,6 (1.10.2011) dziś powracam... ;( wszystko zaprzepaściłam znowu chyba 70 ale zważę się jutro rano zaczyn od poniedziałku, trudno zaraz wiosna tyle fajnych ciuchów w szafie w które się nie mieszczę ;(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
justa133
31 grudnia 2011, 19:46Głód to stan umysłu a ja sobie z tym nie radzę to jak nałóg. O tyle mi lżej, że posiadam silną wolę w momencie walki a jak popracuję nad tym jeszcze po osiągnięciu celu będzie ok Dzięki za wsparcie ;)
Julcia0050
31 grudnia 2011, 19:32Dość sporo jak na 3 miesiące....Ale spokojnie, znów dasz radę! Tym razem z pewnością na dłużej...Ja trzymam kciuki!! :)