Pomimo ogarniającej mnie fali paniki przed wtorkową obroną trzymam się diety 1200 kcal:-)
Bałam się tego, bo zawsze zajadam stres. A teraz nic, nawet nie chce mi się nic słodkiego:)
Jak obronię się na 5 to w nagrodę pójdę na lody, przy takiej okazji można raz zgrzeszyć
Czuję zdenerwowanie, ale dziwną lekkość. Szkoda, że ten okres w życiu się kończy, ale przecież została jeszcze magisterka
Skusiłam się właśnie na lekką kawę z chudym mlekiem, ale chyba kochany braciszek długo nie wymieniał zawartości lodówki...no cóż, może nie dostanę zatrucia
Marzę o jakieś dalekiej podróży...
Miłego wieczoru!
Bałam się tego, bo zawsze zajadam stres. A teraz nic, nawet nie chce mi się nic słodkiego:)
Jak obronię się na 5 to w nagrodę pójdę na lody, przy takiej okazji można raz zgrzeszyć
Czuję zdenerwowanie, ale dziwną lekkość. Szkoda, że ten okres w życiu się kończy, ale przecież została jeszcze magisterka
Skusiłam się właśnie na lekką kawę z chudym mlekiem, ale chyba kochany braciszek długo nie wymieniał zawartości lodówki...no cóż, może nie dostanę zatrucia
Marzę o jakieś dalekiej podróży...
Miłego wieczoru!
juju5255
1 czerwca 2013, 22:06hehe, ja właśnie wysłałam do promotora magisterkę mam nadzieję, że już ostatni raz. Już niedługo to ja będę się stresować!! Trzymam mocno kciuuki :) buziaki ;)