wiem, wiem miałam ważyć się jutro, ale mama rano radośnie mi oznajmiła, że schudła 3 kg. Nie mogłam być gorsza;)
Wchodzę na wagę. 66,0! a więc udało się. JEST. za chwilę, jeszcze raz, by się upewnić. 65,5 O.o więc i jeszcze i jeszcze raz. i dalej 65,5!
Tak więc schudłam ponad 2,5 kg w tydzień :)
Chociaż szczerze powiem, że te białka mi nie służą. Wczoraj leżało mi coś na żołądku. Zjadłam pomarańczę, dzisiaj znowu, więc co zrobiłam..? zjadłam 4 kostki czekolady. wiem, wiem zabronione. Ale nie była to chwila słabości, po prostu było mi niedobrze.
a po nich od razu lepiej.
Dokonałam też pomiarów. Więc z 26 listopada(67,9 kg) schudłam 2 cm w talii i biodrach i oczywiście w biuście :(
śniadanie
jajecznica z 2 jajek
jabłko
obiad
filet z kurczaka i ogórki kiszone
4 kostki czekolady.
podwieczorek
mały napój probiotyczny z biedronki
kolacja
sałata z pomidorem i tuńczyk
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sercenadlonii
6 lutego 2012, 18:58oo gratuluję ;)
entropiczna
6 lutego 2012, 01:52Raaaaany, jak Ty w takim tempie chudniesz to strasznie zazdroszczę! I gratuluję!!
bamczikibam
5 lutego 2012, 21:46Jeeeeej gratuluję! Super osiągnięcie jak na tydzień :D nie martw się czekoladą, każdemu się zdarza. A, no i zazdroszczę tych paru centymetrów mniej w biuście ;)
kajusekk
5 lutego 2012, 17:20gratuluję spadku! :) to jak już będziesz mogła jeść banany - polecam :)
Olka812
5 lutego 2012, 15:56gratuluję! ;)
lulukocialek
5 lutego 2012, 14:54powodzenia
essreforte
5 lutego 2012, 14:51Jejku, rewelacja! Gratulacje schudnięcia :) A 4 kostki czekolady to nic, na pewno już to spaliłaś i Ci nie zaszkodzą :)