Poza tym jest fajnie, za oknem mam piekną pogode i nawet od czasu do czasu slychac ptakow.
Ugotowalam wszytkie ziemniaki w jednym garnku i nie robilam nic w piekarniku, bo nie mialam na to czasu, gdyż nie przerobilam wczoraj normy materialu na egzamin. Jutro mam twarozek, i az nie moge sie doczekac, bo to jest jeden z moich najbardzeij ulubionych produktow :)
Z czystej ciekawości stalam dzisiaj na wage( po obiedzie, wiec sie nie liczy) i powiem tylko, ze juz inna jest ta druga cyferka na wadze :) Może jak tak dobrze dalej pojdzie, to osiągne swój cel (58kg) jeszcze przed koncem wakacji
Eksperymentatorka
14 czerwca 2013, 17:38Na pewno osiągniesz! :) Trzymam kciuki mocno, damy radę kobitki, kto, jak nie my :PP A co do mleka - to żaden problem, nie pofolgowałaś ;)