Witam w słoneczny poranek. Tak wiele radości daje słoneczny dzień. Mam chęci do działania. Słońca nie widzialam około 3 tygodni. Jestem ponownie w Warszawie od poniedziałku. Niestety szkolna wnusia musiała pozostać w domu z infekcją. Miałam być do środy ale przedłużyłam pobyt do piątku, tego wymagała sytuacja. Powiem że czuję lekkie zmęczenie, a jeszcze świadomość przygotowania świąt i ogarnięcie po powrocie dwóch mieszkań masakra. No cóż takie życie. Waga w górę niestety było pieczenie pierniczków dla Mikołaja i się poczęstowałam za dużo i chyba ten stresik wewnetrzny też zajadam. Jutro powrót do domu i jeszcze w sobotę wyjazd do Płocka na przegląd samochodu, wydatek 1500 zł troszkę nie w porę. Nie dosyć że samochód z salonu nowy kupiony to coroczne przeglądy w tej cenie przez 5 lat. Kolejne opuszczone zajęcia. W nowym roku nie zapisze się na płatne taneczne bo byłam tylko raz z 6 zawsze w tym czasie potrzebna pomóc. Między świętami na 4 dni będę miała pod opieką 2 wnuczki ale juz u siebie, oby były tylko zdrowe. A po Nowym Roku 3 dni nie wychodze z łóżka, będzie pełen relaks i czytanie zaległych książek. Pozdrawiam :)))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotamala02
8 grudnia 2022, 18:00Taki los babci, ja też od dwóch dni, opiekuję się jednym wnukiem bo ma temperaturę, drugi jak na razie chodzi do szkoły i oby nie podłapał infekcji. Ten czas przed świętami zawsze jest trudny tyle pracy a coś jeszcze wpada nieprzewidzianego.Trzymaj się:)))
Marynia1958
8 grudnia 2022, 14:18Masz dużo zajęć, ale dobrze że Cię dzieci mają, pozdrawiam 🌺
alhe11
8 grudnia 2022, 10:35U nás też jest piękny dzień, bo świeci nasze kochane Słoneczko ! Masz dużo obowiązków, co by ci młodzi robili, jakby nie mieli babci ! 😁❤️