Weszłam na wagę i niestety przytyłam 1.5 kg. Od razu widać to po moim ubraniu. W maju przyszlego roku moja wnusia idzie do pierwszej komunii. Mam bardzo ładne żakiety i muszę dokupić sobie spodnie i bluzki z jedwabiu. Najważniejsza jest uroczystość ale chcę ładnie wyglądać. Podjęłam przed sobą postanowienie by schudnąć 2.5 kg w miesiącu. Do mają by dało to 15 kg. Zobaczymy może się uda. Dzisiejszy dzień chłodny mimo że było słońce. W domu mam 16 stopni. Nie mogę sobie podgrzać kominkiem bo szyba pękła samoistnie z jakiegoś podciśnienia. Zamówilysmy dzisiaj zobaczymy kiedy przyjdzie. W OBI kupiliśmy też turbinę do tłoczenia gorącego powietrza z kominka. Poprzednia służyła nam 15 lat. Cóż trzeba przygotować się do zimy. Coś wcześnie w tym roku przyszły zimne dni. Ruszają niby dopłaty do ogrzewania mieszkań. My ogrzewany dom prądem i nic w tym temacie się nie dzieje. Kominkiem tylko dogrzewamy. Ciężki przed nami wszystkim zbliżający się okres. Współczuję samotnym i chorym. W rodzinach jakoś można się wspierać i pomagać. Mam nadzieję że jeszcze wrócą ciepłe dni. Pozdrawiam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotamala02
21 września 2022, 10:13A plan odchudzania masz dobry ale czy się uda,ja też muszę schudnąć na przyjęcie wnuka ale widzę to nieciekawie.Trzymam paluszki:)))
Julka19602
21 września 2022, 11:06Dziękuję. Będziemy nadal się wspierać w odchudzaniu. A te trudne czasy musimy jakoś przetrwać. W czasach przemiany gospodarczej straciliśmy pracę z mężem jednocześnie dzieci małe 2 brak oszczędności. Były i łzy robione ukradkiem przed dziećmi jakoś przetrwalismy. Po tych trudnościach przyszła normalność i miejmy nadzieję że teraz też tak będzie. Oby tylko nie było konfliktów zbrojnych i politycy się pamiętali. Pozdrawìam :)))
dorotamala02
21 września 2022, 10:11Faktycznie w tym roku jest dużo chłodniej i u mnie już zaczęli grzać,od razu pozakręcałam kaloryfery aby oszczędzać.Ja jestem w lepszej sytuacji bo mieszkam w bloku ale podwyżek rachunków się bardzo boję bo emerytura i renta męża jest bardzo skromna a do tego leki.Nie zazdroszczę Ci trudności z ogrzewaniem i trzymam kciuki abyś sobie poradziła.Pa:)))