Wróciłam z Warszawy na 2 dni i od razu jestem chora. Załapałam zapalenie krtani. Nic z siebie nie mogę wydać głosu. Trochę pobolewa i szczypie. Zrobiłam test z apteki czy to nie obiaw koronawirusa i wyszedł negatywny. Niestety musiałam zweryfikować plany i nie jadę jutro. Ciekawe czy wykuruje się do soboty. Jestem taka słaba, a może to poszczepienne powikłania. Trzecia szczepionka była tydzień temu. Jak ja ogarnę dom , zakupy gotowanie dla 10 osób na święta nie wiem. Może macie domowe sposoby na zapalenie krtani i postawienie się w pionie gotowym do działania. Okna w tym roku odpuszczam. Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
eszaa
6 grudnia 2021, 05:46juz chyba pisałam, popracuj nad odpornoscia, bo chorujesz zbyt często. Ja sie od lat nawet nie przeziebiam. Poczytaj jak wzmosnic odpornośc i to nie jest tak, ze miasiac cos bierzesz, ale cały czas. Zdrowia zycze i nie szalej z tymi swiętami:) to nie konkurs z nagrodami.ps, co do obstawiania spadku odpornosci po szczepionce, to masz racje
Julka19602
6 grudnia 2021, 06:00Dziękuję. Masz rację za bardzo mi wysiąda zdrowie. Poczytam i zastosuje jakiś sposób na odporność organizmu
ela61
5 grudnia 2021, 20:36Ja też okna odpuszczam. Zdrowia życzę. Pozdrawiam
Kaliaaaaa
5 grudnia 2021, 17:47Wiesz, tylko spokojnie. Do świat jest jeszcze trochę czasu. Najpierw odpocznij i sie wykuruj. Zrób dobra listę rzeczy do zrobienia - i wykreśl wszystko co nie jest konieczne:) jak się dobrze poczujesz to ruszysz... W święta nie musi być idealnie, ważne żeby wszyscy byli w dobrym humorze. Wiem co mowie- moja mama szalała że sprzątaniem i gotowaniem a atmosfera była umiarkowana- coś tam zawsze nie wyszło, zmęczona była i nerwowa. Na ogół się kończyło kłótnia z ojcem w wigilię( bo on się nie przemeczal- co mamę irytowało...) Potem odkryłam że moja teściowa też tak ma - nagotuje się i nasprzata a potem nie ma siły świętować... Jedzenia w obu domach za dużo było zawsze. Tak pisze jak to wygląda z drugiej strony- jako gość, choć starałam się pomagać , zawsze czułam się niezręcznie... W tym roku robię święta u siebie, dopiero drugie , więc brak mi doświadczenia. Ale przynajmniej nie ma wyrzutów sumienia że ktoś jest wykończony albo wściekły.. wykończona będę pewnie ja-ale na tyle kocham święta że mi to humoru nie popsuje. Przede wszystkim się wykuruje, odpocznij. Wszystko może poczekać...
Julka19602
5 grudnia 2021, 18:06Masz rację. Muszę dostosować się do Twoich wskazówek. Dziękuję i pozdrawiam
mania131949
5 grudnia 2021, 20:17U mnie zawsze też tak było. Zmęczenie i złość na o wszystko, bo nie miałam siły się cieszyć. Ale już odpuściłam, nie spinam się i dopiero teraz wiem, że są święta :-))) Odpocznij Julko i rozdziel zadania. Niech każdy coś zrobi od siebie :-)))
Kaliaaaaa
5 grudnia 2021, 23:41Ech cieszę się jak ci to pomoże. Mam odmienna perspektywę. Ale mój mąż już mi powiedział że mam ścinać listę potraw. I że on wie że w święta będę wykończona .. i w sumie że trochę liczył na to że święta będą we trójkę z uwagi na obostrzenia koronowe. A to deklaracja wiekopomną(jego mama też z Polski przyjeżdża) Muszę zastosować swoje własne rady:) Pozdrawiam i życzę zdrowia:)
Gourmand!
5 grudnia 2021, 16:14Końskie dawki witaminy D3 z K2 (najlepiej w formie kropelek DEKA oraz końskie dawki witaminy C. Zdrówka! :)