Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cardio & squats, czyli do pracy rodacy ;-)


Wczoraj po pracy, jak Wam pisałam, pojechałam do siłowni. Już po kliku sekundach na bieżni poczułam, że mam megaaaa power i chęć na ćwiczenia!! 8) Dawno tak nie miałam, raczej to było na zasadzie - muszę i koniec. A wczoraj?? Nie wiem co się stało ale ten wysiłek sprawiał mi przyjemność :D8) 

Zaczęłam od bieżni 25 min, potem orbitrek 10 min, 185 przysiadów, 10 min stepper i na koniec ćwiczenia na poślady na macie po 2 serie ;) takie jak poniżej przedstawia mój guru o którym pisałam w którymś poście :D  Jen Selter

I jeszcze takie z wyprostowaną nogą

A to ja w szatni przed treningiem i po prawej moja miejscówka gdzie robię przysiady w siłowni :D

Bieżnia, orbitrek, stepper 8)

A poniżej Jen Selter robiąca przysiady :D Ja dodatkowo zaczęłam je robić z obciążeniami. Wczoraj zrobiłam 140 przysiadów bez przerwy!!! Potem resztę 45. W moim przypadku jest tak, że na początku robię jak najwięcej. Jak miałam do zrobienia 180, to podzieliłam je na 3 serie po 60 i po każdym powrocie do ćwiczeń bardziej bolały mnie nogi, także wolę od razu zrobić tyle i dam radę  najwięcej. Pamiętam, że na początku po 70 miałam zadyszkę haha (smiech) a teraz luzik!! Jadę z kurzem! Ale mokra byłam jak knur (pot)(smiech)8) Podobno trening czyni mistrza, tak mówią ;) A dzisiaj znów siłownia po pracy i jak zwykle cardio i przysiady, tym razem wedle mojej tabelki 190...

Przed rozpoczęciem 30 day squat challenge zrobiłam sobie fotki z boku i z tył i dzisiaj je powtórzyłam, muszę przyznać z zadowoleniem, że widzę na nich różnice!! Nie będę Wam tu świecić golizną :D Ale wierzcie mi na słowo! 17 dni i jest różnica! Zdaję sobie sprawę, że to również dieta i zdrowe odżywianie ale hellooooo!!! jedzenie pośladków mi nie podniosło (smiech) Oczywiście jak skończę to wyzwanie to przysiady i tak będę wykonywać codziennie! Bo wiadomo, że żeby mieć konkrety wynik trzeba poświęcić myślę, że kilka miesięcy  ciężkej pracy! Ale jak widzę fotki Jen Selter z roku 2010 a teraz, to naprawdę wiem, że warto! I bardzo tego chceee!!! :|

Diety trzymam się maksymalnie, więc dzisiaj jak wstałam rano, pierwszy raz od dawna czułam się szczuplejsza, pewnie dlatego, że w tym tygodniu od piątkowego ważenia nie zrobiłam sobie żadnego odpustu 8):) jeaaa!! (smiech) No nic, walczcie dzielnie!!!!!! paaaaaaaaa :)(pa) (pa)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    18 listopada 2014, 12:55

    co za zapal :))

    • JudytaG

      JudytaG

      18 listopada 2014, 13:05

      staram się jak mogę :D

  • ewelka2013

    ewelka2013

    18 listopada 2014, 12:41

    mnie po tych 55 bola bogi cały dzień:))na pewno z takim zapałem dasz rade!

    • JudytaG

      JudytaG

      18 listopada 2014, 12:43

      haha :) w końcu przestaną! zobaczysz :) dzięki :)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.