Dawno mnie tu nie było, ale też ciężko zebrać się do diety gdy to i owo staje na drodze, człowiek się o to potyka, skręca sobie kostkę i banuje się na treningi na co najmniej miesiąc a silna wolna staje się silna tylko z nazwy :(
W każdym razie waga mimo zaprzestania jej zbijania nie poszybowała w górę tylko się zatrzymała, wahając się w tą i w tamtą o paręset gramów. Niestety z mojego postanowienia -20kg do świąt nici (chyba że Wielkanocnych :)), ale dam z siebie wszystko by dobić przynajmniej do 80 kg. Znając życie na święta przytyję, więc przynajmniej wyjdę na zero.
Postanowiłam sobie biegać, żeby wzmocnić te nieszczęsne kostki. Byleby tylko znaleźć czas i chęć, by zebrać się kiedy zimno i mokro :(
zaczynam_od_104
20 listopada 2014, 23:34Ja też mam teraz przerwę w treningach z powodów zdrowotnych i oby też skończyło się to tylko zatrzymaniem wagi :D Jeżeli chodzi o bieganie to broń boże....to bardzo obciąża stawy skokowe! lepiej robić chyba jakieś ćwiczenia na łydki i mięśnie stopy, żeby te mięśnie, które są przy kostce były silne i ją "trzymały" :)