Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zima -13*C


Jak dobrze że ten rok już się kończy,wierzę że 2011 będzie lepszy .............

Czy to ta zima tak depresyjnie działa?

Umnie do świat jeszcze bardzo daleko, nic nie sprzątałam listy zakupów też nie robiłam   najlepiej by było wyjść z domu i całe święta jeżdzić po rodzinie

Dieta - no cóż niezbyt ścisła ale się staram    natomiast ćwiczeń zero tak mi się nie chce   

Wieczorkiem jak już wszystkich ogarnę to siadam z gorącą herbatą i bezmyślnie gapię się w tv nawet mi się myśleć o ćwiczeniach nie chce, a co mowa ćwiczyc. 

A tak optymistycznie ,to się odważyłam i wciągnełam na swój tyłek getry na początek córy ciut były za krótkie i rozciągneły się do granic wytrzymałości ,ale juz mam większe i planuję w nich wyjść z domu nawet nie sądziłam że tak dobrze będę w nich wyglądać nawet się sobie podobam bo mąz to mi mówi że dziwnie ale on sie nie zna więc jego opinia się nie liczy

suwaczka nie przesuwam może za kilka dni ale jest -2 czyli 70kg

Dziś koleżanka która widzi mnie kilka razy dziennie mówi że słyszała odnaszej wspólnej  koleżanki że ja  schudłam sporo, ale ona nic nie widzi ............Aż musiałam jej się rozebrać

  • Poliamena

    Poliamena

    14 grudnia 2010, 09:45

    hahahah ja mam to samo moja szefowa, ktora czasem odwiedza szkole oszalala na moj widok, a wspolpracownice niczego nie widza a spadlo 13kg:):):)Zadziwiajacy mechanizm:) A co do getrów ja ostatni przywdzialam je i nie moglam sie napatzrec na moje nozki,hehehehe:) Buziaki duzo sily i mase optymizmu i obys byla weselsza;) Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.