I juz po sniadaniu... Zjadlam porcje ale nie duza zapiekanki z wczorajszej kolacji I 3 serduchowe gofry ale bez zadnych dodatkow...
Pogadalam z kolezanka prawie godzinke przez tel teraz wrocilam do lozeczka... Jak ja rzadko mam takie dni...ale zbieram sie , Kapie I trzeba normalnie zaczac funkcjonowac dobrze ze maz robi dzisiaj obiad, bedziemy miec pyszny rosolek a na drugie to Oni zjedza Sobie ziemniaczki z mieskiem a ja surowke I miesko z rosolu gotowane...
Ide poczytac co u Was...
roogirl
15 stycznia 2017, 15:17Też się nie mogę dziś zebrać.