laptop gotowy, oddany
jeszcze jutro albo za tydzień zostało do wgrania ACDsee z crackiem, ale to już nie piekarnia
popołudniem z ciężkimi paczkami musiałam drałować do dalszej poczty, bo tam po drodze jest bankomat, a ja miałam w kieszeni tylko podszewkę
czy jak robię dodatkowy znaczny wysiłek, to czy mogę sobie policzyć extra spalanie kalorii??????
wczesnym wieczorem wyskoczyłam na kijki, przeszłam 7,85 km w 90 minut,
spaliłam marszowo około 350kcali, + ileś-tam kcali za kijki
i wciąż i wciąż chodzę szybciej, dzisiejsza średnia prędkość 5,29 km/h
od mniej więcej drugiego kilometra chodzę przy bardzo szybkiej muzyce, sapię chwilami jak zepsuty parowóz, kijki stukają obcasami, zaczynam się pocić, zdejmuję apaszkę z szyi, rozluźniam kołnierzyki, rozpinam kurtkę i idę, zamaszyście powiewając połami......... dzisiaj wystraszyłam faceta..... sobą !...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kitkatka
22 listopada 2009, 00:32chodzi o sprzęt domowy to nie włączę dopóki nie przeczytam instrukcji i też wyciągam z każdego maksimum możliwości. Ale komórka czy komputer ma działać i już. Dwarazy robiłam podchody na technika informatyka i za każdym razem po drugich zajęciach odrzucało mnie z obrzydzeniem. Tak samo mam z excelem. Normalnie na mdłości mi się zbiera jak mam coś robić w tym programie. No taki uparty typ ze mnie. Natomiast uwielbiam ułatwienia i może w tym kierunku to bym się zainteresowała. Tylko, że ja naprawdę jestem cienka. Pozdrówka
Emwuwu
21 listopada 2009, 13:16ale musielibyśmy się spotkać w połowie drogi pomiędzy Warszawą a Łodzią,ha,ha. Dzisiaj wskoczyłem na rower wykorzystując ładną pogodę!:)) Mnie bawi jedna rzecz. Bo z kijkami przeszedłem już masę kilometrów, również w górach, i zimą i latem. Ale dzisiaj...jak patrzyłem w parku kto chodzi z kijkami....to najmłodsza osoba miała coś około sześćdziesiątki,hi,hi. W ludziach się utarło chyba takie przekonanie, że te kijki to dla starszych są przeznaczone. A po drugie 90% starszych ludzi niepotrzebnie wogóle bierze kijki bo chodzą...nieprawidłowo i mam wrażenie, że te kijki im jeszcze dodatkowo przeszkadzają,ha,ha
kitkatka
21 listopada 2009, 11:39wielkie za chęć pomocy ale jeszcze musiałabym rozumieć o czym Ty do mnie mówisz. Ja jestem typowy humanista i stąd moje dyletanctwo i niewiedza techniczna. Bardzo lubie korzystać ze zdobyczy techniki bo to ułatwia życie ale na Boga niech nikt nie wymaga odemnie zrozumienia jak to działa i co ma w środku i do czego te wszystkie cuda craki służą. Włączam i ma dobrze działać. Jeszcze jakby ktoś przy mnie siedział i palcem pokazywał co teraz to jakoś by poszło mechanicznie. Jeszcze raz wielkie dzięki. A Skype posiadam i wysyłam Ci prywatną wiadomością. Pozdrówka i miłego straszenia facetów. Należy im się. Ja bym przy powiewaniu połami i sapaniu jeszcze robiła : a łuuuuuuuuu.
joanna1966
20 listopada 2009, 22:52jesteś jednym z moich ulubionych złosliwców na tym portalu:) I było nie było, chyba najchudszym:)))) Buziaki.
karinadulas
20 listopada 2009, 12:10a co myslał ze to jakis atak przybyszy z obcej planety??...i co to za facet jak sie małej kobietki wystraszył
edyta1617
20 listopada 2009, 00:20No cóż zobaczył chłop kobitke z kijami idącą zamaszystym krokiem to sie mu wcale nie dziwię ;-))))))))))
sezamek68
19 listopada 2009, 22:41do czego to doszło...żeby wywrzeć wpływ na faceta trzeba się ...uzbroić. ;-) Chodzisz gdzieś w kółko czy wzdłuż,że się tak wyrażę?Pytanie głupie ,wiem.zastanawiam się po prostu czy tylko ja miewam problem z wybraniem trasy.
haanyz
19 listopada 2009, 22:22a jak mu zrobilas, ze go wystraszylac, czy tak jak orly strusiowi na pewnej reklamie: buu?;-)