to nie tylko kilkudniowe wahanie
to nie te"normalne" skoki w górę i w dół
to.... nie będę się oszukiwać
moje spodnie ukochane, te typu "druga skóra", zrobiły się na mnie ciasnawe w udach, nie mogę w nich wygodnie długo siedzieć !!!!!
ogłaszam strategiczny odwrót - przytyło mi się 1 kilo
zaraz zmienię pasek
ma ktoś na podorędziu narzędzie do strzelania w łeb? może być nawet proca
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kitkatka
14 listopada 2009, 00:03nie możesz wziąć tłuczka do kotletów? Tylko, że szkoda niszczyć czerepu z powodu 1 kilograma. Pozdrówka
karinadulas
13 listopada 2009, 21:22moze byc gumk,a packa na muchy, proca nic tylko wybieraj na co masz chęć
RadGor
13 listopada 2009, 18:54do strzelania w łeb... gumka do włosów. Przynajmniej nie zrobisz sobie nią krzywdy. A co do spodni... nie prałaś ich ostatnio? Może się po prostu skurczyły w praniu? 1 kg to naprawdę nie jest tragedia na miarę kosmosu. Spójrz na to realnie i weź się w garść. Nie ma pogody odpowiedniej na jazdę na rowerze? To może kup skakankę albo twister? Wydatek niewielki a sposób na przetapianie tluszczyku skuteczny (podobno :))) ) Pozdrawiam cieplutko. Uśmiechnij się do swojego odbicia w lustrze, a wszystko zacznie byc normalniejsze!
baja1953
13 listopada 2009, 18:42Chyba nie jest tak źle...1kg w górę i od razu portki ciasne? To prawie niemożliwe, żeby ten kg akurat tam wlazł... Mnie to by weszło w talię...I zaraz by mnie pasek cisnął..;) Jesteś taka szczupla, ze byle kg nie robi różnicy, uwierz:) Cmok:)